[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Panowie wybuchnęli śmiechem, jak gdyby powie działa coś zabawnego. 59 > .1 Za rok o tej porze nie będziesz już tak mówić zauważył ktoś, gdy odchodziła. Pani, która już przedtem była dla niej bardzo miła,] razem z nią przeszła do następnego wagonu, gdzie! znajdowały się przedziały sypialne. Ich umeblowanie było znakomite: komfortowe łóż ka, wielkie mnóstwo luster i umywalki obramowane czerwoną, delikatną kozlą skórą. Każdy przedział pomyślała Bettina wygląda jak mały domek dla lalek. Kiedy położyła się do łóżka, przyłapała się na tym, że rozmyśla, jak bardzo to wszystko jest ekscytujące. Nie powiedziała lordowi Eustace'owi dobranoc", gdyż, jak zauważyła, siedział w najdalszym kącie salonki i czytał książkę. Dlaczego nie przyłączy się do innych? zastana-, wiała się. Usiadł koło niej przy obiedzie, ale ona po chwili rozmowy z nim nie mogła się oprzeć pokusie słucha nia zabawnych opowieści innych gości, szczególnie swego ojca. Większa część rozmów była dla Bettiny niezrozu miała, gdyż dotyczyła osób, których nie znała. Mimo to wydawało się jej, że wszyscy byli tak wystrzałowi jak szampan, który pili, i tylko lord Eustace siedział z mocno zaciśniętymi ustami i za gniewaną miną, nawet nie próbując być miłym. Celowo separuje się od towarzystwa! pomyślała Bettina. *** 60 Bettina obudziła się, gdy tylko pociąg ruszył w kie runku Southampton. Nie chciała stracić ani chwili z uciech, które ją czekały. Rozsunęła zasłony i zoba czyła, że jest jeszcze ciemno. Zmusiła się, aby się znowu położyć, ale gdy po chwili zaczęło świtać, nie mogła dłużej znieść leżenia w łóżku. Umyła się i ubra ła. Białe orchidee, które nosiła poprzedniego wieczo ru, włożyła do szklaneczki na umywalce. Wyglądały tak prześlicznie, że oderwała jeden kwiat i przypięła go sobie do sukienki. Mogę już nie mieć nigdy okazji, aby wyglądać tak wytwornie powiedziała uśmiechając się do swego odbicia w lustrze. Weszła do salonki i zobaczyła, że służący usunęli już stoliki do gry w karty i wyłożyli poranne gazety, które czekały teraz na czytających. W ciężkich wazonach przymocowanych do stołów, aby się nie przewróciły w czasie jazdy pociągu, stały kwiaty. Atłasowe poduszeczki leżały na luksusowych fote lach i na kanapie obitej adamaszkiem. Na ścianach wisiały obrazy, a zasłony, które stanowiły dekorację okien, były uszyte ze szkarłatnego aksamitu i wy glądały bardzo szykownie. Bettina rozglądała się wokół. Jak to wspaniale być tak bogatym pomyślała - i mieć wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Stało tu też biureczko i Bettina podeszła do niego, aby się przyjrzeć wielu leżącym tam rzeczom, przydat nym przy pisaniu listu. Bibularz, obsadka, tacka z piórami, nóż do otwie- 61 ranią listów, szkło powiększające, pudełeczko ze znacz kami, wszystko było ozdobione pieczęcią Alvestona. Również skórzane pudełeczko pełne papieru lis, towego i kopert było ozdobione tą samą pieczęci przedstawiającą gryfona ze snopem pszenicy w szpo nach i koroną na głowie. Ktoś pomyślał o każdym, nawet najdrobniejszym szczególe - powiedziała do siebie Bettina, a usłysza wszy kroki za sobą, obejrzała się. Przez moment jak sparaliżowana wpatrywała się w mężczyznę, który właśnie wszedł. Jeżeli uważał kiedyś, że ojciec wygląda imponująco, to teraz wydał jej się to niczym w porównaniu ze świetnością nie znajomego. Jest wysoki, wyższy, niż ktokolwiek z całego towa rzystwa, szeroki w ramionach i pomyślała Bettina - ma najbardziej frapującą, a zarazem niezwykłą twarz, jaką kiedykolwiek widziałam u mężczyzny. Miał w sobie coś takiego, co wzbudzało strach. Biła od niego powaga. Otaczała go taka aura dostojeństwa, że, jak wydawało się Bettinie, skupiał wzrok na sobie, bez względu na to, jak wielu innych mężczyzn znajdowało się w pokoju. Przez chwilę także wydawał się zaskoczony jej widokiem, potem powiedział: Pani jest z pewnością Bettiną Charlwood. Bettina dygnęła dopiero po dłuższej chwili. Zgadza się... Wasza Miłość. Nie miała wątpliwości, kim jest ten przybysz. W takim razie niech mi będzie wolno przywitać panią na naszej wycieczce powiedział diuk. Myś- 62 lę, że zgadłbym, iż jest pani córką swego ojca, nawet gdybym nie znał i nie podziwiał pani matki. Dziękuję powiedziała Bettina. Bardzo wcześnie pani wstała. Nie spodziewałem się, że ktoś z moich gości może nie spać o tak wczesnej porze. Byłam zbyt podniecona, aby spać wyjaśniła Bettina a teraz podziwiam ten salon. Wczoraj, kiedy było tu tyle ludzi, nie mogłam obejrzeć go dokładnie. I bez wątpienia panował tu nieodparty duch zabawy powiedział diuk. Mówił to z pewną oschłością, a nawet cynizmem w głosie, więc Bettina badawczo mu się przyjrzała. Mniemam, że jest to pani pierwsza wyprawa w towarzystwie, odkąd opuściła pani szkołę powie dział. Chciałabym bardzo podziękować za zaprosze nie. Nigdy nie marzyłam, nawet przez moment nie wyobrażałam sobie, że dostąpię zaszczytu osobistego uczestnictwa w uroczystościach otwarcia kanału. Pani się tym interesuje? spytał diuk. Mieszkałam we Francji, milordzie. Naturalnie powiedział. Z pewnością są bardzo dumni ze swego osiągnięcia. Są rzeczywiście niezwykle dumni i pełni triumfu, zwłaszcza że udało im się udowodnić, iż Anglicy nie mieli racji odparła Bettina. Diuk roześmiał się. Jedyne, co nam pozostaje, to przyznać, iż w tym wypadku myliliśmy się całkowicie, pod każdym 63 względem. Ale osobiście zawsze wierzyłem, że budowa Kanału Sueskiego jest możliwa. A czy miał pan dość odwagi, aby powiedzić o tym lordowi Palmerston? spytał Bettina. Diuk spojrzał na nią uważnie, jak gdyby zdziwiony że wie o sprzeciwie byłego premiera wobec planu budowy kanału. Po chwili odrzekł: Jeżeli chodzi o ścisłość, to jednak cztery czy pięć la temu w Izbie Lordów wygłosiłem przemówienie, w któ rym opowiedziałem się za tym projektem. Nikt nie chcia mnie słuchać, co zresztą nie było dla mnie zaskoczenie Bettina pomyślała, że to naprawdę bardzo dziwne
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
 |
|
IndeksGR851. McCauley Barbara Osiem lat i osiem dniMcMahon Barbara Escape Around the World 01 Podróż w chmurach (Harlequin Romans 1082)1082. McMahon Barbara Escape Around the World 1 Podróż w chmurachHannay Barbara Krzyż południa 01 Angielska różaBarbara McMahon Pan biznesmen szuka żonyDelinsky Barbara Dziedzictwo 01 Marzenie25. Boswell Barbara Genialne rozwiązanieGR845. McCauley Barbara Tajemnicza kelnerkaDelinsky Barbara Droga nad urwiskiemMcMahon Barbara Druga miłość(1)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plannkula.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|