pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

rady i żebym się zastanowiła, czy nie chcę jednak z tobą lecieć. Tęskniłam
za tobą. Teraz ja polecę, a ta asystentka niech wraca do domu. Nie cieszysz
się, że mnie widzisz?
 Jasno przedstawiłaś swoje oczekiwania. Nie mamy już o czym
rozmawiać  odparł. Sprawdziwszy, czy wszyscy członkowie załogi dostali
pokoje, podniósł swój bagaż i skierował się do windy. Teresa szła za nim.
 To chyba miło ze strony jej szefa, że o niej myśli  stwierdziła.
 Może.  Rafael wiedział, że Teresa chyba nie kłamie. Amalia nie
znajdowała przyjemności w lataniu balonem. Czyżby za jego plecami
poprosiła Stefana o pomoc? Prawdopodobnie, bo nie wierzył, żeby Vicente
sam zadbał o swoją pracownicę.
 Mieszkam na piątym piętrze  oznajmiła Teresa zmysłowym głosem.
Rafael ledwie na nią zerknął.
 Gdzie masz pokój?  zapytała, gdy nie odpowiadał.
 Wyżej.
 Mogę z tobą pojechać. Zaczekam, aż się przebierzesz na kolację.
 O ósmej jestem umówiony z ekipą. Wtedy zdecydujemy, dokąd się
wybrać  odparł.
126
R
L
T
Wcześniej chciał jeszcze sprawdzić, czy Amalia zjadłaby z nim
kolację sam na sam.
W pokoju rzucił torbę na łóżko, podszedł do telefonu i poprosił o
połączenie z pokojem Amalii. Niestety nie odbierała. Wziął prysznic, ogolił
się i jeszcze raz do niej zadzwonił. Tym razem linia była zajęta. Rafael
rozłączył się zirytowany. Zerknął na zegarek. Jeśli do ósmej niczego nie
ustali, Amalia zejdzie na dół.
Dwie minuty przed ósmą po kilku nieudanych próbach połączenia się z
Amalią Rafael zjechał do holu. Jego koledzy czekali przy dużych
oszklonych drzwiach. Teresa flirtowała z Manuelem, Maria i Amalia stały
na boku i rozmawiały, Julio i Paolo patrzyli na Teresę. Większość osób na
nią patrzyła. Zawsze wyglądała olśniewająco, dziś także miała na sobie
obcisłą elegancką suknię. Pozostali wyglądali, jakby wybierali się do pracy,
a nie na kolację. Rafael też ubrał się niezobowiązująco.
Kolacja w pobliskiej restauracji okazała się katastrofą. Teresa siedziała
obok Rafaela i do innych prawie się nie odzywała. Załoga omawiała dalszą
część wyścigu i zastanawiała się, czy jest szansa, by Vicente poddał się
przed jego zakończeniem.
Amalia przyglądała się Teresie z lekkim lekceważeniem. Rafael z
kolei, porównując obie kobiety, myślał o tym, że Teresa lubi bywać w
drogich restauracjach, lubi pokazywać się w nowych strojach i w
towarzystwie odpowiedniego mężczyzny, a flirtuje ze wszystkimi, nie tylko
z mężczyzną, z którym akurat jest umówiona. Dawniej uważał to za rzecz
normalną.
Tego wieczoru wolałby siedzieć obok Amalii i to z nią rozmawiać.
Poznawać jej poglądy na rozmaite sprawy i dzielić się z nią własnym
zdaniem. Tak jak ze swoimi starymi przyjaciółmi. Nie był jednak pewien, co
127
R
L
T
Amalia do niego czuje. Po raz pierwszy zależało mu na tym, by to wiedzieć.
Jego fascynacja Amalią rosła. Chciałby z nią pójść do pokoju i całować ją na
dobranoc. Zjeść z nią śniadanie. Nie mógł się doczekać, kiedy znów znajdą
się sami. Czuł, że Amalia coraz bardziej się przed nim otwiera i patrzy na
niego przyjazniej.
 Skoro masz taką przewagę, nie musisz się jutro spieszyć, prawda? 
spytała Teresa.
 Przewagę można zwiększyć  odparł.  Ciężko na to pracowaliśmy z
Amalią. Niewiadomo, czy jeszcze nie wydarzy się coś, co opózni nasz lot,
więc im większa przewaga, tym lepiej.
Teresa posłała Amalii wyrozumiały uśmiech.
 Ale pani ma taki straszny lęk wysokości. To okropne, że zmusili
panią do tego lotu. Ja nie mam takiej fobii.  Zwróciła się do Rafaela. 
Zwietnie nam szło na festiwalu, prawda?
Wzruszył ramionami, bo nie chciał wracać do tej sprawy. Manuel się
zaśmiał.
 Mogło być lepiej  orzekł.
Teresa uśmiechnęła się do niego, lecz jej spojrzenie było jadowite.
Amalia z zainteresowaniem obserwowała wymianę zdań między Teresą i
Rafaelem. Zaskoczyło ją, jak bardzo reszta załogi nie lubi Teresy. Nie
okazywali tego wprost, lecz nie brali jej pod uwagę w swoich planach, nie
odpowiadali na jej pytania jakby ich nie słyszeli. Czy Rafael to zauważył?
Kiedy na niego spojrzała, ich oczy się spotkały.
 Amalia zasługuje na wielkie uznanie za to, że mimo lęku wysokości
tak dobrze sobie radzi.  Rafael uniósł kieliszek w geście toastu.
128
R
L
T
Amalia skłoniła głowę, unikając wzroku Teresy. Wiedziała, że tamta
będzie wściekła, za to ona poczuła się szczęśliwa. Po zakończeniu kolacji
Amalia i Maria przeprosiły pozostałych i udały się do hotelu.
 Nie zamierzam jutro znowu zaspać  oświadczyła Maria, gdy
życzyły kolegom dobrej nocy.
Kiedy odchodziły od stolika, Rafael wstał, lecz ich nie zatrzymywał.
Gdyby powiedział choć słowo, Amalia by została. Może nawet zdołaliby
pozbyć się Teresy i spędzić jakiś czas razem. Ale przecież nazajutrz znowu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksBecky Wilde [Eagle River 01] Eagle River Alpha (pdf)Liu M. Marjorie Pocałunek Łowcy 01 Pocałunek łowcyD H Starr [Wrestling 01] Wrestling With Desire [FP MM] (pdf)Morris Quincy Supernatural Investigation 01 Gustainis Justin Black Magic WomanCruz Melissa de la Klika z San Francisco 01 Uwaga! Nowa Twarz!Backup of Alastair J Archibald Grimm Dragonblaster 01 A Mage in the Making (v5.0)Annette Meyers [Olivia Brown 01] Free Love (retail) (pdf)Lyn Hamilton [Archeological Mystery 01] The Xibalba Murders (v1.0) [lit]Dalton Reed [All Things Impossible 01] Crown of the Realm 2e (pdf)Bots, Dennis Hotel 13 01 Das Abenteuer beginnt
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spoker-kasa.htw.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com