pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mę za rękę. Ona zaś czuła, że znowu wkracza
w krainÄ™ baÅ›ni i że jej wyÅ›niona historia wca­
le się nie skończyła. Wręcz przeciwnie, patrząc
w oczy markiza, zrozumiała, że prawdziwa baśń
siÄ™ dopiero zaczyna.
Wicehrabia postanowił wkroczyć do akcji.
Otwierając drzwi do pokoju lorda, zaanonsował:
 Jesteśmy, a pańska córka i Lynworth mają
panu coś bardzo ważnego do powiedzenia.
Vilma puściła dłoń markiza i podbiegła do
ojca.
czyt
scandalous
 Nie zÅ‚ość siÄ™, papo  poprosiÅ‚a.  Po­
znaÅ‚am markiza podczas twojej kuracji i jeste­
śmy bardzo, bardzo szczęśliwi.
 O czym ty mówisz? O co chodzi?  spy­
tał lord.
Markiz podszedł do jego fotela.
 Pańska córka, lordzie, obiecała, że za
mnie wyjdzie. Mam nadzieję, że pan da nam
swoje błogosławieństwo.
 OczywiÅ›cie, że tak  odparÅ‚ lord.  Za­
wsze miaÅ‚em nadziejÄ™, że bÄ™dzie mieć tyle zdro­
wego rozsÄ…dku, by wyjść za kogoÅ›, kogo zaak­
ceptuję, a cóż miałbym zrobić, skoro pana konie
zawsze sÄ… lepsze od moich na mecie!
Markiz roześmiał się.
 Skoro pan zezwala mi poÅ›lubić VilmÄ™, sÄ…­
dzę, że możemy nie współzawodniczyć ze sobą,
ale wystąpić razem przeciwko wszystkim innym
hodowcom w kraju.
 Z przyjemnością się zgadzam  rzekł
lord, a jego oczy rozbłysły.
Dwaj starsi mężczyzni wznieÅ›li toast szam­
panem za młodych i życzyli im szczęścia. Vilma
odezwała się po chwili:
 Myślę, papo, że Vernon powinien wrócić do
hotelu i położyć się do łóżka. Lekarz powiedział,
że nie wolno mu wstawać przez co najmniej dwa
dni, a on tu przyszedł, lekceważąc te zalecenia.
czyt
scandalous
 Nie musi wracać do  Ritza"  zaopono­
wał wicehrabia, zanim lord zdążył się odezwać.
 Możesz tu zostać, Lynworth, będziemy razem
jadać kolacje, nawet jeśli ty i lord nie będziecie
jeszcze mogli się normalnie ubrać.
 Ojciec i ja zamierzaliśmy wyjechać jutro
 wtrąciła Vilma.
 Nonsens!  zawoÅ‚aÅ‚ wicehrabia, ponow­
nie nie dopuszczajÄ…c lorda do gÅ‚osu.  Nie po­
zwolę gościom opuścić mnie tak szybko. Chcę
porozmawiać z pani ojcem o wyÅ›cigach, a oczy­
wiście pani narzeczony też będzie mógł wyrazić
swoje zdanie.
Przerwał na chwilę i patrząc na lorda, ciągnął
dalej:
 ProszÄ™ zostać co najmniej dwa dni. Na­
prawdÄ™ jest mi pan potrzebny.
Lord rozłożył ręce.
 Jak mógłbym odmówić, skoro pan był dla
mnie tak miły?
 Powiem zarządcy, by odwołał zamówienie
na salonkÄ™  oÅ›wiadczyÅ‚a Vilma  ale napraw­
dę sądzę, że Vernon powinien leżeć. Ma jeszcze
gorÄ…czkÄ™.
Wicehrabia wstał.
 Lepiej zrób, co ci każą, Lynworth. Możesz
wybrać którąś z wielu tutejszych sypialni. Poślę
do  Ritza" po twój bagaż.
czyt
scandalous
Wyszedł z pokoju, a Vilma otoczyła markiza
ramieniem.
 Czy chcesz, żebyśmy zostali?
 Czy myÅ›lisz, że pozwoliÅ‚bym ci odje­
chać do Londynu beze mnie?  odparÅ‚ mar­
kiz.  Gdziekolwiek pojedziesz, pojadÄ™ wraz
z tobÄ….
 Jest wiele spraw, które chcÄ™ omówić z wi­
cehrabią  oznajmił lord  więc odpowiada mi
przedłużenie pobytu o kolejne dwa dni.
Wstał i skierował się do swej sypialni. Tuż
przy drzwiach powiedziaÅ‚ jakby mimocho­
dem:
 A tak przy okazji, czytałem w  Le Jour",
że na atak serca zmarÅ‚ wÅ‚aÅ›nie wielki książę Wit¬
tenbergi. Pamięta pan, Lynworth, że w zeszłym
roku wygrał Grand Prix.
Wyszedł, nie zdając sobie sprawy, że markiz
patrzy w ślad za nim, jakby nie wierząc własnym
uszom. Vernon przytulił Vilmę z przekonaniem,
że los mu sprzyja. Nie mógł uwierzyć, że to
prawda.
Skoro zmarł wielki książę, nie może być
mowy o przyjezdzie księżniczki Helgi do Anglii.
Z powodu żałoby nie może też być mowy o jej
Å›lubie przez co najmniej rok. W ten sposób zo­
stał zwolniony ze wszelkich zobowiązań, które
mogła poczynić jego matka.
czyt
scandalous
TulÄ…c do siebie VilmÄ™, czuÅ‚, że jest najszczÄ™­
śliwszym człowiekiem na świecie.
 Kocham cię, najdroższa. Kocham cię tak
bardzo, że szkoda mi każdej chwili, gdy nie je­
steśmy razem. Przekonaj swego ojca, że musimy
siÄ™ pobrać od razu! To znaczy, gdy tylko znaj­
dziemy siÄ™ w Anglii!
Vilma pocałowała go w usta.
 ChcÄ™ wyjść za ciebie, ale myÅ›lÄ™, że musi­
my poczekać, aż twoje ramię się zagoi. Inaczej
zbyt wiele osób będzie pytać, skąd ten temblak.
 Jedyne pytanie, na które zamierzam od­
powiadać, brzmi:  Dlaczego ciÄ™ kocham?" A od­
powiedz jest prosta  bo jesteÅ› najwspanialszÄ…
osobą na świecie!
 Proszę, daj spokój  powiedziała Vilma
 ale jeśli o mnie chodzi, nie istnieje dla mnie
żaden mężczyzna poza tobą!
Gdy markiz jÄ… caÅ‚owaÅ‚, wiedziaÅ‚a, że to praw­
da. Kochała go ze wszystkich sił. Czuła, że miał
rację, mówiąc, iż stanowią jedno. Kiedy całował
ją coraz gwałtowniej i namiętniej, zrozumiała,
że znalazła miłość, jakiej każdy szuka, ale nie
każdy znajduje. Ich miłość była nieuchronna,
niezwyciężona, wieczna.
Pocałunki markiza wprawiały w drżenie jej
ciało. Widziała, że on także odczuwa błogość,
która nią zawładnęła.
czyt
scandalous
 Moja kochana! Moja najsÅ‚odsza! Kobie­
ta, jakiej szukałem przez całe życie!  szeptał
markiz.
Potem istniała dla nich jedynie miłość, jak
światło pochodzące od Boga. Ona chroniła ich
i kierowała nimi przez wszystkie dalsze dni.
czyt
scandalous [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksGR851. McCauley Barbara Osiem lat i osiem dniMcMahon Barbara Escape Around the World 01 Podróż w chmurach (Harlequin Romans 1082)1082. McMahon Barbara Escape Around the World 1 Podróż w chmurachHannay Barbara Krzyż południa 01 Angielska różaBarbara McMahon Pan biznesmen szuka żonyDelinsky Barbara Dziedzictwo 01 Marzenie25. Boswell Barbara Genialne rozwiązanieGR845. McCauley Barbara Tajemnicza kelnerkaDelinsky Barbara Droga nad urwiskiemMcMahon Barbara Druga miłość(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • own-team.pev.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com