[ Pobierz całość w formacie PDF ]
całokształt j e d e n właśnie podjąwszy, rozejrzeliśmy umysłowy jego charakter. D r u g i m zaś kształtem z połowy drugiej tłumu i gwaru stołecznego, ogarniętym w nie mniej kolosalną postać, byłby znowu umysł poszukujący jedynie, ażeby być upodobanym względem mody czasu swojego i ażeby podobać się... Ten, nim otwiera usta, już odczytał pierw twe mniemania i dopowiada tylko do nich zdania swoje, poczucia swe do cudzych układa, myśli swoje z domyślonymi w drugich myślami wiąże a jeżeli pierwszy nigdy swojego p u n k t u w y j ś c i a nie opuszcza, to ten drugi nigdy go wcale nie miał. Pierwszy jest rozwijającym się nieustannie p e r s o n a l i z m e m drugi bezświadomą albo przemy- słową a s y m i l a c j ą. I oto są dwie postawy wielkie, cały ów ogromny gwar stołeczny, gwar nie bez przyczyn przypisujący sobie siłę cywilizacyjną, wyrażające. Zaiste, nie nazbyt wysoko potrzeba się wznieść, ażeby, nie usłyszawszy tam ani jednego słowa dla prawdy bez-względnej i dla bez- interesu uczucia podniesionego i wygłoszonego, pomyśleć słusznie: jakże wielkim jest albo bywa m i l c z e n i e m ten, lubo taki ogromny, gwar i zamęt?!... 66 Trzecia część III Gdyby literatury ludów nie były żadnymi ogółami myślnymi, intuitywnie zadatkowanymi, lecz żeby się one przez stopniowany dorobek zyskiwało w miarę wzrostu i wydojrzewania człowieczeństwa, tedy dzieła pierwsze musiałyby być pokarmem dziecinnym, i dopiero o wiele pózniejsze męskim. Tedy głębokie hymny, tedy moralne poważne zdania w rym ujmo- wane nie byłyby na zaczątku literatur, ani sama nawet potężna epopei istota tak wcześnie ro- dziłaby się. Tymczasem nawet n a j r o z s ą d n i e j s z y z mędrców starożytnych Kung-fu-tseu (Confucius) właśnie że swoją, a prawie już ministerialną prozę czerpie z hymnów i pieśni początkowych, i właśnie że z epoki onej, w której winien by był człowiek zajmować się ba- widłami dziecinnymi. Rubaszniej wyrażając się (bo spółcześni chcą tej jasności stylu, która jest r u b a s z n o ś c i ą), można by rzec, iż powinny być na początku literatur k s i ą ż k i d l a d z i e c i, gdy tymczasem jest przeciwnie: utwory albowiem nacechowane solennością i uczuciem wielkości są otwierającymi rzecz umysłową. Mają one, lub miewają, coś naiwnego, lecz nie początkującego dziecinnie, tylko jakoby coś dziedziczącego z charakterem synostwa-boskiego. N i e o b e c n o ś ć - p r o z y jest pierwszym wielkim pojawem na zaczątku wszystkich literatur. Człowiek od pierwszego na świat kroku wchodzi jak zupełna postać umysłowa: j e s t p o e t ą. I innego my umysłowego człowieka nie znamy udowodnie na początku dzie- jów, jedno poetę! Trzymając się przekonania, że wielkie charakterystyczne zarysy i linie, skoro są ze zna- jomością rzeczy i sumiennością kreślone, daleko są i trudniejszymi, i więcej kosztującymi pracy i czasu, i korzystniejszymi dla czytelnika niż drobiazgowa jaka egzegeza bardzo wąt- pliwych, nigdy niewystarczających, a ciągle zbytecznych fragmentów zamiast co zaprząta- libyśmy się, czy rzeczywiście Orfeja dziełami są ułamki, które może L i n u s, M u z a j o s, E u m o l p o s albo A m f i o n był utworzył?... właściwiej godzi się nam światło rzu- cić na niejasną sprawę chronologii względem żywiołów. My np. mówimy: H e z j o d i H o m e r, ale żywioł, który przedstawuje i urabia H e z j o d, jest o bardzo i bardzo wiele od żywiołu, którym tchnie H o m e r, starszym, tak iż obok siebie dwóch tych poetów sta- wiając, jednego po drugim trza pojmować. Jakkolwiek bądz, psalmistowski Hezjoda żywioł poetycki może jeszcze nie tylko bardzo póznego (porównawczo) P i n d a r a dać, ale nawet aż w i e l k ą o b r z ę d o w ą p i e ś ń H o r a c e g o! %7ływioł że parę epok przetrwać podoła, usunąwszy się z pierworządności i stosowne sobie temperamenta ras jakich objąwszy, pogodzić jest trudno następstw[a] żywiołów z chronolo- gicznymi warunkami i względami. Nie półmityczny O r f e j, A m f i o n etc..., nie sam teo- logijny Hezjod, ale T a l e s - G o r t y ń s k i (nie filozof Tales z Miletu) powinien by oną poetycką epokę pierwszej umysłowej człowieka działalności w Europie przedstawować. T a l e s z G o r t y n u albowiem był jeszcze zarówno: m u z y k i e m, p r a w o d a w c ą i li- rycznym p o e t ą!,.. I A m f i o n, i O r f e j w tychże pojednaniu atrybutów czerpali na- tchnienie, lecz drugiemu męczeńska śmierć przerwała była wcześnie rozwój zadania. Orfej jest rozszarpanym dlatego, iż światu północnemu przyniósł ewangelię i n d y w i d u a l n e j
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
Indekspoematy norw(7) Nienacki Zbigniew Niesamowity dworGrenville Hilary Slodka Wenecja31. Green Billie Hrabia z WisconsinGrenville_Hilary_ _SćąĂ˘ÂÂodka_WenecjaAnthony, Piers Cluster 4 Thousandstar10.Tavare_Gwendoline_Zielonooka_czarodziejkaHohl_Joan_Blysk_nadziei_RPP103280 Lucas Jennie KsićÂ
śźć jak z bajki12th Generation Book of Shadows
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrafalradomski.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|