pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

mówić jak najłagodniej.
- Cholera, co się stało? - otoczył ramieniem talię kobiety i delikatnie przytulił
jej dr\ące ciało, jakby chcąc ją chronić i słu\yć całą swoją mocą. - Usiądz. -
Podprowadził Karlę do łó\ka, a kiedy usiadła na skraju materaca, zamruczał
zatroskany: - Opowiedz mi, skarbie, co się stało.
Zachowanie Cradowga było tak trudne do zrozumienia, \e Karla nie mogła
uwierzyć w to, co widzi i słyszy. Po raz ostatni spróbowała oprzeć się
ogarniającemu ją uczuciu, usiłowała wzbudzić w sobie wątpliwości, wywołać
obraz Jareda, stworzony przez Annę& daremnie. Nie mogła ju\ utrzymywać
Jareda na dystans, nie potrafiła być dla niego chłodna, chciała stać się obiektem
jego miłości, partnerką, kochanką.
- Karlo! Odpowiesz mi? Proszę, co się& - Cradowg przerwał i zmru\ył
oczy. - Znowu się mnie lękasz? - dopytywał się, oddychając cię\ko.
Kobieta uśmiechnęła się i uwalniając z dłoni Jareda swoją szklankę, wolno
wypiła łyk wina.
- Nie, nie lękam się ciebie. - Popatrzyła znad krawędzi naczynia na
zatroskanego mę\czyznę, wolno odzyskując spokój.
- Więc o co chodzi? Czujesz się chora czy wyczerpana?
- Nie. - Karla ukryła swawolny uśmiech za szklanką z winem.
Czy miała mu powiedzieć, \e wręcz przeciwnie, czuje się nadzwyczaj
pobudzona?
 Czemu nie? - uśmiechnęła się do swoich myśli. Z wyjątkiem
powściągliwości, nic nie powstrzymywało Karli do wyjawienia Jaredowi prawdy.
- No więc, co& - zaczął Cradowg.
- Chcę być z tobą, Jared.
- Co? - mę\czyzna zesztywniał. W jego oczach zalśniła nadzieja i
oszołomienie.
Widok twarzy Cradowga zafascynował Karlę, ale nie zamierzała trzymać go
dłu\ej w niepewności. Zbierając całą odwagę, oświadczyła dzielnie:
- Chcę być z tobą. - Odstawiła szklankę i uniosła dłoń do twarzy mę\czyzny.
- Kochaj się ze mną, Jared.
- Och, Karlo - jęknął Cradowg, przyciskając dłoń kobiety do ust. - Ja tak\e
ciebie pragnę. Nawet sobie nie wyobra\asz, jak bardzo.
Dr\ała z niecierpliwości, kiedy powoli zbli\ał do niej swoje usta.
Pocałunek Jareda był wspaniały, tak ró\ny od tych, których ju\ doznała.
Karla chłonęła słodycz ust mę\czyzny, a jego czułość, \ar, pragnienie i delikatność
rozpaliły w niej takie po\ądanie, do jakiego wydawała się niezdolna.
Rozchylając usta, Karla zarzuciła ramiona na szyję mę\czyzny i kładąc się
na łó\ko, pociągnęła go za sobą.
- Wolniej, kochanie, wolniej - szepnął. - Pragnę cię bardzo, ale nie chcę się
śpieszyć - zamilkł, łaskocząc językiem ucho partnerki. - Chcę, abyśmy wspólnie
prze\yli nasz pierwszy raz.
- Ale ja chcę - zaprotestowała szeptem, który stłumiły usta Jareda.
- Ja te\ cię pragnę - westchnął głęboko, unosząc głowę. - Ale chcę być z tobą
długo, całować cię, pieścić, dr\eć z niecierpliwości, kiedy ty będziesz mnie
pieściła. Pragnę odło\yć moment zespolenia, dopóki oboje nie będziemy jęczeć i
błagać o to, póki po\ądanie nie rozsadzi naszych ciał.
Karla uznała, \e Jared jest jeszcze większym artystą, ni\ to sobie wyobra\ała.
Ju\ dr\ała w odpowiedzi na erotyczne obrazy, które nawiedziły jej myśli pod
wpływem jego pełnych pasji słów, czuła, jak ogień podniecenia trawi całe jej ciało.
Uśmiechnęła się zmysłowo:
- Ja tak\e tego pragnę.
Cradowg poruszył się z widoczną trudnością.
- Pragnę cię widzieć& całą ciebie.
- Dobrze&
- Chcę, abyś na mnie patrzyła& - mę\czyzna wstrzymał oddech.
- Dobrze. - Karła zsunęła ramiona z szyi Jareda i sięgnęła do najwy\szego
guziczka bluzki.
- Nie& - Jared poło\ył rękę na dłoni kobiety. - Pozwól mi to zrobić,
kochanie - poprosił, gorąco całując partnerkę.
Skinęła głową. Mę\czyzna przerwał pieszczotę. podniósł Karlę z łó\ka i
postawił naprzeciw siebie. Z okrutną powolnością zaczął rozpinać guziczki bluzki i
zsuwać materiał z ramion Karli.
Dotyk palców Jareda rozpalił w niej jeszcze większy ogień. Podniecenie
wzrastało, kiedy niecierpliwie zdzierał z niej resztki ubrania. Jej ciało płonęło
niczym \ywa pochodnia. Nie wstydziła się swojej nagości, bez za\enowania i
nieśmiałości spoglądała w zafascynowaną twarz Cradowga.
- Jesteś piękna& - Jared ze świstem wciągnął powietrze. - Tak bardzo
piękna& - Oszołomiony, badał wzrokiem całe dr\ące, nagie ciało kobiety.
Wreszcie niecierpliwym gestem chwycił swój pulower, aby go ściągnąć. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksPickart Joan Elliot WspomnieniaPotter Karen Dom nadzieikurs.strzelania.z.wiatrowkiCienie przeszśÂ‚ośÂ›ci Harwood AgnesLowell Elizabeth Sen zaklć™ty w krysztale(1)(ebook german) Das QBasic 1.1 KochbuchFurey Maggie Artefakty Mocy 2 ArcymagChloe Cole, L C Chase Three to Tango [Loose Id] (pdf)Anital Loos Gentlemen Prefer Blondes (pdf)Ostatni dokument Hessa Eden Matthew
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spoker-kasa.htw.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com