pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

styczne są na tyle cyniczne i potężne, że mogą zneutralizować każdą próbę unifikacji świata.
Ale w świecie cyfrowym wszystkie niemożliwe dawniej rozwiązania staną się możliwe.
Obecnie, gdy dwadzieścia procent ludności świata konsumuje osiemdziesiąt procent
jego zasobów, gdy jedna czwarta ludności ma znośne warunki życia, a trzy czwarte ich nie
ma, jak może nastąpić zgoda? Podczas gdy politycy walczą z bagażem historii, pojawia się
nowa generacja ludzi wolnych od wielu uprzedzeń. Te dzieci są uwolnione od ograniczeń
związanych z bliskością geograficzną, która staje się jedyną bazą przyjazni, współpracy,
zabawy i sąsiedztwa. Technologia cyfrowa może być naturalną siłą wiodącą ludzi do lepszej
harmonii.
Harmonijny efekt cyfrowego życia jest już widoczny w postaci współpracy, a nie
konkurencji różnych dziedzin i przedsiębiorstw. Pojawia się nieobecny do niedawna wspólny
język, pozwalający porozumiewać się ponad podziałami. Dzieci w szkole mają możliwości
oglądania tej samej rzeczy z różnych punktów widzenia. Program komputerowy na przykład
można jednocześnie oglądać jako zbiór instrukcji komputerowych albo jako wiersz
utworzony przez układ zródła programu na stronie. Dzieci szybko się dowiadują, że program
można zobaczyć z różnych punktów widzenia, nie tylko z jednego.
Jednakże mój optymizm pochodzi głównie z tego, że widzę, jak cyfrowe życie
wspomaga człowieka. Dostęp, mobilność i zdolność wpływania na zmiany - oto co sprawia,
że przyszłość będzie się tak różnić od terazniejszości. Infostrada wydaje się dziś czymś
niezwykłym, ale w przyszłości będzie najzwyklejsza w świecie. Przekroczy ona najśmielsze
wyobrażenia. Gdy już dzieci zaanektują globalne zasoby informacyjne i przekonają się, że
tylko dorosłym brak wprawy w ich używaniu, z pewnością znajdziemy nadzieję i godność
tam, gdzie one do tej pory nie istniały.
Mój optymizm nie wynika z oczekiwania na nowe odkrycia naukowe. Znalezienie
lekarstwa na raka lub AIDS, odkrycie powszechnie akceptowanego sposobu ograniczenia
wzrostu liczby ludności albo wynalezienie maszyny, która uwolni nasze powietrze i wody od
zanieczyszczeń, może okazać się mrzonką. Nie oczekujemy na żadne z tych odkryć. One tu
są. Teraz. W naszych genach jest zakodowane, że każde kolejne pokolenie staje się coraz
bardziej cyfrowe.
Kontrolne bity cyfrowej przyszłości znajdują się bardziej niż kiedykolwiek w rękach
ludzi młodych. Nic nie może mnie bardziej uszczęśliwić.
Podziękowania
Gdy w 1976 roku skierowałem do Narodowej Fundacji Humanistycznej pomysł
opracowania systemu multimedialnego z dostępem przypadkowym, pozwalającego
użytkownikowi prowadzić konwersację z żywym lub dawno zmarłym artystą, dr Jerome B.
Wiesner, wtedy prezes MIT, przeczytał osobiście tę dziwną propozycję, gdyż ze względu na
wielkość środków na jej finansowanie wymagała jego podpisu. Zamiast odrzucić ją jako
zwariowany pomysł, zdecydował się mi pomóc, mimo że nie pasowała ona w żaden sposób
do mojej specjalności, czyli przetwarzania języka naturalnego.
I tak zaczęła się nasza wielka przyjazń. Rozpocząłem pracę nad wideodyskami (w
owym czasie całkowicie analogowymi). Wiesner domagał się zaawansowanej lingwistyki i
większych możliwości przekazu sztuki. W 1979 roku zdecydowaliśmy o celowości
zbudowania Media Lab i przekonaliśmy o tym MIT.
Przez następne pięć lat przemierzyliśmy wspólnie tysiące kilometrów, czasami
spędzając razem więcej czasu niż z naszymi rodzinami. Dla mnie była to szansa zobaczenia
świata oczami Wiesnera i wielu jego sławnych przyjaciół oraz okazja do nauki. Media Lab
stało się przedsięwzięciem globalnym, bo Wiesner działał globalnie. Media Lab ceniło sztukę
i naukę, bo takie były priorytety Wiesnera.
Wiesner zmarł miesiąc przed ukończeniem tej książki. Aż do ostatnich dni chętnie
dyskutował o  cyfrowym życiu i wyrażał ostrożny optymizm. Martwił się, do jakich
niecnych celów można używać Internetu, oraz o to, że w wieku cyfrowym więcej ludzi straci
pracę, niż ją zyska. Jednak zawsze kończyło się to nutą optymistyczną, jeśli nawet informacje
o stanie jego zdrowia takie nie były. Jego śmierć 21 pazdziernika 1994 roku oznaczała
przekazanie nam w MIT odpowiedzialności za działanie na rzecz młodych ludzi. Jerry, trudno
Ci będzie dorównać.
U podstaw Media Lab leży także praca trzech innych ludzi, którym jestem szczególnie
wdzięczny za to, czego mnie nauczyli: Marvina L. Minsky ego, Seymoura A. Paperta i Muriel
R. Cooper. Marvin jest najbystrzejszym człowiekiem, jakiego znam. Jego humor nie poddaje
się opisowi, a jest on niewątpliwie największym żyjącym informatykiem. Lubi cytować
Samuela Goldwyna:  Nie zwracaj uwagi na krytyków. Nawet ich nie ignoruj .
Seymour Papert współpracował w młodości z psychologiem Jeanem Piagetem w
Genewie i wkrótce potem został, razem z Minskym, dyrektorem laboratorium sztucznej
inteligencji w MIT. Wniósł więc do Media Lab głębokie rozumienie zarówno nauk
humanistycznych, jak i ścisłych. Powiadał:  Nie możesz myśleć o myśleniu bez myślenia o
myśleniu o czymś .
Muriel Cooper dostarczyła trzecią część układanki: sztukę. Była główną siłą sprawczą
w Media Lab i wniosła najbardziej stabilne założenia robocze na temat komputerów
osobistych, takie jak okna, a następnie rozebrała je na części składowe za pomocą
doświadczeń, pytań i alternatywnych rozwiązań. Jej niespodziewana tragiczna śmierć 26 maja
1994 roku uczyniła ogromną lukę w tym, co stanowiło o istocie i duchu Media Lab.
Media Lab zostało stworzone po części z naszej wcześniejszej grupy zajmującej się w
latach 1968-1982 architekturą maszyn, w której nauczyłem się najwięcej od kolegów. Jestem
wielce wdzięczny Andy Lippmanowi, który miał dziennie pięć pomysłów nadających się do
opatentowania i od którego wiele zdań tej książki mógłbym usłyszeć. O telewizji cyfrowej
wiedział więcej niż ktokolwiek inny.
Wiele wczesnych i interesujących pomysłów pochodzi od Richarda A. Bolta, Waltera
Bendera i Christopfera M. Schmandta, jeszcze z czasów przed Media Lab, gdy mieliśmy dwa [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksSparks Nicholas Noce w Rodanthe_2Deveraux_Jude_ _NawiedzonaBottero Pierre Ewilan z dwóch śÂ›wiatów 01 WyprawaCecily von Ziegesar Plotkara 1John Varley TitanCarroll Jonathan Glos naszego cieniaLeclaire Day Nie ma tego zśÂ‚egoBehind The MaskZafón Carlos Ruiz śÂšwiatśÂ‚a wrześÂ›niaEric Flint Grantville Gazette Volume 1
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spoker-kasa.htw.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com