pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

I dlaczego nie czuł tego do żadnej innej kobiety. Lubił je. Pożądał. Ale to szalone uczucie  mogę umrzeć dla ciebie nigdy
już się nie pojawiło. Aż do chwili, gdy wczoraj w Blueberry zobaczył Olivię. Najpierw przeżył szok, pózniej był
rzeczywiście przerażony konsekwencjami tego spotkania dla jego córki, ale nad wszystkim górowało to samo drgnięcie
serca, fala ciepła, którą mógł porównać tylko do tego, co czuł do Kayli.
- Pomyślałam, że przyniosę ci kawę i świeże bułeczki - powiedziała, całując go gorąco w usta.
- Doceniam to. A także to, co było poprzedniej nocy - dodał.
- Posłuchaj, Zach. - Marnie obrzuciła spojrzeniem samochód Olivii. - Musimy porozmawiać. Chyba że masz
towarzystwo?
- Nie. Olivia zostawiła auto wczoraj wieczorem, kiedy przyjechała tu po odkryciu włamania do domu. Odwiozłem ją i
obiecałem, że przyprowadzę samochód dziś rano.
Zachmurzyła się.
- Nie bądz głupi, Zach. Jedz do pracy. Z przyjemnością odstawię jej samochód. Potem może mnie podrzuci do miasta.
Nie wydało mu się, by Olivii takie rozwiązanie odpowiadało.
- Muszę z nią o czymś pomówić, więc...
- Bo coś jest między wami? - spytała, mrużąc oczy. - Jeśli mnie zdradzasz, Zach, to... - Urwała i jej twarz znów się
zmieniła. Zmiękła. Złagodniała.
- To co?
- To mnie załamie. Właśnie to. Więc możemy gdzieś porozmawiać?
Spojrzał na nią i wprowadził do ogrzewanego budynku, gdzie stały przyrządy gimnastyczne Kayli. Na górze było
ocieplone poddasze z kanapą, biurkiem, stołem i kilkoma krzesłami. Usiedli na kanapie; kawę i bułeczki postawili na
małym stoliku. Zach wiedział, że głowę Marnie zaprząta wiele spraw i nie wątpił, że jej pytania będą dotyczyć Olivii.
 Spotkaliśmy się U Barkera...
- Chcę po prostu wiedzieć, czy między nami wszystko jest okay - zaczęła. - Nagle pojawia się ta kobieta i zaczynasz
zachowywać się zupełnie inaczej.
- Między nami wszystko jest w porządku, Marnie. - Zach położył dłoń na jej ręce.
Popatrzyła mu uważnie w oczy.
- Krótko mówiąc, czy Olivia jest twoją dawną dziewczyną?
Kiwnął głową i nadgryzł bułeczkę, żeby uniknąć rozwijania tematu.
Marnie miała teraz oczy szeroko otwarte.
- Jest matką Kayli, prawda? Mają takie same włosy.
- Marnie, przepraszam, że nie wdaję się w szczegóły, ale nie mam ochoty odpowiadać na pytania dotyczące Olivii. Coś
nas łączyło w przeszłości, ale na razie chcę zostawić to tak jak jest. Okay?
- Okay - odpowiedziała, ale nie wyglądała na zadowoloną. Położyła dłoń na klamrze jego paska. - Masz ochotę na
27
odrobinę porannych przyjemności? - spytała, przesuwając palcami po rozporku. W mgnieniu oka usiadła na nim okrakiem
i wsunęła mu język do ucha. - Patrz. - Włożyła jego dłoń pod spódnicę. - Nie mam nic pod spodem.
Och, Marnie, pomyślał. Nie rób tego. Nie próbuj zatrzymać mnie za pomocą seksu.
Rozpięła suwak. W ciągu kilku sekund mógł być w niej; nie musieliby się nawet rozbierać. Ale była ósma rano, i choć
Kayla spała głęboko i zapewne nie obudziłaby się wcześniej niż o dziewiątej, nie mógł dopuścić, by córka przyłapała go w
niezręcznej sytuacji.
- Kayla może mnie tu szukać - powiedział. Marnie pieściła go dłonią. Położył rękę, żeby ją zatrzymać i wtedy się
żachnęła. - Może dokończymy jutro wieczorem - zaproponował.
Uśmiechnęła się.
- Lepiej dziś. Nie mogę czekać.
- Trudno ci się oprzeć. Marnie, ale Kayla jest trochę nieprzytomna w związku z konkursem i chyba powinienem
wieczorem posiedzieć w domu.
To prawda. A to, że nie mógł przestać myśleć o Olivii, też było prawdą. Nadąsała się, ale musiał mieć nieustępliwą minę,
bo uśmiechnęła się i powiedziała:
- W takim razie jutro wieczorem.
Marnie jest jego dziewczyną. A on sam nic złego przecież nie zrobił. Dlaczego więc czuje się winny?
Ponieważ w jego sercu jest Olivia. I zawsze tam była. Trzynaście lat i wszystkie dramatyczne wydarzenia niczego nie
zmieniły.
Zach odprowadzał auto Olivii do domu; czuł we wnętrzu delikatny zapach dobrych perfum. Lubił kiedyś siedzieć obok [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksHooper Kay W objęciach strachuTaylor Janelle 10 Wszystko dla miłościNancy Warren Ein Macho zum Verlieben015. James Julia ToskaśÂ„ska przygodaKrentz_Jayne_Ann_Noc_poslubnaanarchistcookbook2000The Archaeology of Aquatic AdaptationsHow to Win Friends and Influence PeopleTim LaHaye & Jerry Jenkins Left Behind Series 8 The MarkHarrison Harry Stalowy szczur 10 Stalowy Szczur Spiewa Bluesa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • own-team.pev.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com