[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dwornych słów. wzleciał ponad namiot, drzewa i chmury, wyżej, do gwiazd. Ciało - Wolałabym być gdziekolwiek indziej niż tutaj z tobą leżało ciche, bezwładne, nieruchome. Jej brak odpowiedzi napełnił powiedziała okrutnie. Falcona rozpaczą. Namiętnym rękom i ustom nie udało się Był rozbawiony. Uniósł głowę znad jedzenia i uśmiechnął się do rozniecić choćby jednej iskierki pożądania. Zamiast spotykać się z niej leniwie. ogniem, natrafiał na lód. Pomimo jej braku reakcji wkrótce poczuł, - Dzisiaj mnie nie sprowokujesz. To niemożliwe. że jego nasienie zaczyna płynąć, a potem wznosi się w jej ciasnej, Jego oczy kpiły z niej łagodnie, wyraznie mówiąc, że nie udadzą aksamitnej pochwie, gdy się w niej spełnił. Ciało miała wspaniałe, się jej żadne sztuczki z wywołaniem kłótni. jednak bez żadnej reakcji z jej strony doznał jednego z Wiedziała, że jest w pułapce. Wiedziała, że znowu to jej zrobi. najbardziej rozczarowujących doświadczeń w swoim życiu. Przyciągnął ją do siebie. Odziedziczył lekkomyślną, pulsującą krew Kiedy było to już bezpieczne, jej duch i ciało połączyły się, nagłym szarpnięciem odwróciła się od niego i zasnęła. Potrzebował - Czego sobie życzysz? - zapytał uprzejmie. jej tak bardzo, że był to raczej ból niż przyjemność. Raz jeszcze - Zimno mi - powiedziała cicho, Powtórzył jeszcze raz: sen kazał się błagać, zanim pozwolił mu stracić świadomość. - Czego sobie życzysz? Zagryzła usta. Nie miał zamiaru jej tego ułatwiać. - Chciałabym jechać z tobą. Patrzył na nią, jak gdyby niezdecydowany. - Proszę dodała po chwili, obawiając się, że jej odmówi. Umocował wodze jej wierzchowca do sznura jucznych koni i ROZDZIAA VII uniósł ją na siodło przed sobą. Wetknęła zmarznięte ręce pomiędzy nogi, aby je rozgrzać, a wkrótce poczuła, jak plecy nagrzewają się jej wspaniale w cieple jego ciała. Zdecydował, że będzie chłodny i oderwany. Jeżeli wolała mieć z nim do czynienia Ocknął się o świcie z nawyku. Jakże tęsknił do tego, aby na odległość, to niech tak będzie. Kłopot tylko, że odległa nie była. obudzić ją pocałunkiem, przytulić w ciepłych futrach, podjąć Siedziała mu na podołku. Aby jeszcze, pogorszyć sprawę, za wyzwanie dnia z jej smakiem na ustach. Ale nie chciał widzieć, jak każdym razem, kiedy koń przenosił ciężar z przednich na tylne się wzdraga. nogi. lekko napierała na niego. Pośladkami dotykała jego męskości, Poruszyła się obok, a gdy sięgnęła po ubranie, odwrócił się. aby powodując erekcję. Pasmo jej srebrzystozłotych włosów powiewało ukryć smutek w oczach. Wiatr przycichł wyraznie i wielkie płatki za nią i układało się w poprzek jego policzka; drżał pod wpływem Zniegu spływały w dół, otulając świat bielą. przeszywających pragnień, jakie w nim budziła. Wydrwiła jazdę razem z nim i podążała z tyłu, wspinając się po Jego umysł wyczarował erotyczną fantazję i jęknął. Słyszał stromiznach i schodząc ostrożnie, przeprawiając przez górskie gdzieś, że Arabowie na pustyni trenowali swoje konie do czegoś, strumienie i wyszukując drogę w gęstym lesie. Wpadała w panikę, co Francuzi nazywali colt a chevai, mężczyzna sadzał kobietę na kiedy tylko śnieg go zasłaniał. Koło południa nie czuła już stóp. koniu twarzą do siebie i kochał się z nią, podczas gdy koń Zęby zaczęły jej szczękać i nie chciały przestać. W końcu galopował przez gorące piaski. Konie do colt a chevai kiwały się i przełknęła swą dumę. legenda mówiła, że było to doświadczenie, które kobieta pamiętała - Falcon! - zawołała. na zawsze. Zatrzymał się. pozwalając, aby go dogoniła. Tym razem jęknął głośno i Jasmina obróciła się, spoglądając mu w twarz. nie wrócę. Krzyknij, gdybyś się bała, nie odejdę daleko. Zimno ci? zapytała z przejęciem. Bala? zadrwiła, gdy zniknął między drzewami. A czegóż Zimno? - powtórzył nie dowierzając. można by się tutaj bać? 0 Boże, jego krew była w tym momencie tak gorąca, że mógłby Założyła buty i poszła tam, skąd słychać było niedaleki strumień. wybuchnąć jak wulkan. Nad wodą zobaczyła młodego, futrzastego dzikiego kota. Zimno ci, Jasmino? spytał. 0, jaki jesteś słodki, jak niemowlę mruknęła. Podniosła Tylko w stopy, ale już ich wcale nie czuję. zwierzątko, próbując rozpoznać, czy byt to żbik czy ryś. Dlaczego mi nie powiedziałaś? - zapytał stanowczo. Zaraz Falcon, Falcon, chodz szybko! - zawołała. Wyłonił się niemal rozbijemy obóz. Natychmiast rozpalę ogień. natychmiast spomiędzy drzew ze Nie... Nie... Może, gdybyśmy jechali całą noc. bylibyśmy tam sztyletem w ręce. To, co zobaczył, przestraszyło go: na rano - ponagliła go. Jasmino! Puść go i wynoś się stąd do diabła. Usłyszał w jej głosie panikę na myśl o rozbijaniu obozu na noc i Rozwścieczyło go niebezpieczeństwo, na jakie się wystawiła. przysiągł sobie, że powstrzyma swoje pożądanie. Gdzie Powiedziałem ci, żebyś została przy ogniu. Nie wydaję przyjemność w kochaniu się z niechętną dziewką? rozkazów po to, żeby ich nie słuchano! Gdy tylko zapłonął ogień, zdjął jej buły i rozmasował małe stopy. Matka rysia przysiadła na konarze, szykując się do skoku. Kiedy Rozgrzały się szybko w jego silnych rękach i drętwota zniknęła. Falcon podszedł pod drzewo, trzydziestokilogramowa zabójczyni Jasmina ziewnęła. Lubiła nawet tę zabawę ze swoimi stopami. Tak skoczyła, rozcapierzając łapy, aż dziesięć czarnych pazurów naprawdę, gdyby była ze sobą szczera, to przyznałaby, że nawet wysunęło się z ich poduszek. Obnażyła białe jak kość górne, polubiła tego człowieka, który był jej mężem. Nauczyła się mieć trzycalowe kły i wbiła mu je w ramię. Potoczył się ze zwierzęciem, dużo szacunku dla jego siły, odwagi i praktycznego rozsądku. Był o usiłując trzymać jej zęby z dala od swojej tętnicy szyjnej. W tej
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
IndeksJackson Lilian Braun Kot, ktĂłry...18 Kot, ktĂłry lubiĹ seryDalton Tymber Triple Trouble 01 ( 18)Coelho Paulo Demon i panna prym2Delinsky Barbara Droga nad urwiskiemTrudi Canavan Age of the Five 02 Last of the WildsDygasiśÂski Adolf AsDoes the United States Need to Develop a New Nuclear Earth Penetrating WeaponDodziuk A. Psychologia podrecznaDell, T. J. Der Bruder ihrer besten FreundinCharmed 07 Zirkuszauber Frauke Meier
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plannkula.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|