[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Usługa domowa Niegdyś stuk młotka, zawieszonego przy drzwiach, zawiadamiał gospodarza o przybyciu obcych; pózniej przy wejściu przywiązywano na łańcuchu psa, którego miejsce zajął niewolnik, co nic przeszka- --------------- 2013-03-30 07:55:31 --------------- 202/517 dzało przykuć go również do ściany. Oprócz odzwiernego byli stróże atrium, heroldowie, którzy oznajmiali gości, słudzy, którzy ich wprowadzali, którzy odchylali zasłony, i cała gromada pokojowców. Obsługa łazni, od palaczy aż do łaziebników, których obowiązkiem było rozcieranie ciała, namaszczanie olejkami i wonnościami, według zwyczaju ludów południowych. Obsługa lekarska. Rzymianie, którzy pierwotnie poprzestawali na praktykach prostaczych w sztuce leczenia, zapragnęli następnie mieć lekarzy. Grecya musiała dla nich uprawiać tę umiejętność, która była niegdyś przywilejem ludzi wolnych. Obsługa stołu. Dopóki Rzym zachowywał wstrzemięzliwość starożytną, niewolnik używany do przyrządzania jadła należał do najniższej kategoryi. Pózniej nawet, kiedy już wpływ grecki przedostał się do Rzymu, jeżeli trzeba było wystąpić okazalej, brano z targu kucharza wraz z zapasami. Ale pózniej kupowano umyślnie wprawnych niewolników i w wielkich domach zastawa i usługa przy stole stanowiły oddzielną gałąz służby. Należy do niej: marszałek dworu, klucznicy, dostawcy i cała hierarchia kuchenna mianowicie kucharze główni i zwyczajni, --------------- 2013-03-30 07:55:33 --------------- 203/517 pomocnicy, palacze, piekarze i rozmaici artyści do ciast. Czynność kucharska, niegdyś nieznana lub pogardzana, staią się sztuką, którą opłacano, nie zwracając uwagi na cenę. Za czasów Mariusa uważano za brudnego skąpca tego, kto nie dawał kucharzowi więcej pieniędzy, aniżeli zarządzającemu gospodarstwem. Liczni byli niewolnicy, wyznaczeni do zapraszania gości, do ustawiania stołów i łóżek, do pilnowania nakryć, do próbowania potraw przed podaniem biesiadnikom, do roznoszenia chleba i mięsa; z pomiędzy nich wyróżniali się: nadzorca sali jadalnej i krajczy. Młodzi niewolnicy siedzieli u nóg pana, czekając rozkazów i zabawiając go swem szczebiotaniem. Do tej posługi wybierano najchętniej Egipcyan: piękni młodością i powabami sztuki, z włosami spadającymi w puklach na ramiona, w białych, lekkich tunikach, dochodzących do kolan, lekko ujętych luznym pasem, podzieleni na grupy według wzrostu, wieku i barwy skóry napełniali czary winem, leli wodę miękką na ręce gości, lub wonnościami skrapiali ich głowy. Tańce i śpiewy młodych Hiszpanek z Gadesu (Kadyksu) powiększały jeszcze upojenie ucztujących. Do tych starannie dobranych gromad niewolników, kształconych z taką wymyślnością dla rozkoszy --------------- 2013-03-30 07:55:36 --------------- 204/517 pana, do tego świetnego towarzystwa, błyszczącego ogładą wszystkich sztuk i jakby pokostowanego elegancyą zepsuty smak epoki Cesarstwa dołączył karłów, potworów, dziwacznych błaznów, biedaków, którzy raczej pobudzali do żartów z siebie, niż sami żartowali. Usługa zewnętrzna. Gromady niewolników towarzyszyły panu, idąc przed nim i za nim, przy każdem wyjściu z domu, chociażby wcale nie uroczystem; inni wieczorem wybiegali na spotkanie jego z pochodniami, albo podczas wyborów torowali mu drogę w tłumie; inni, w jego imieniu, rozdawali ludowi pieniądze i pozdrowienia, i szeptali panu do ucha imiona spotkanych osób. Pani domu miała swoje niewolnice i niewolników. Do pierwszych należała n. p. akuszerka, dozorczyni, niańki i mamki; do drugich piastunki do kołysania i noszenia dzieci. Były niewolnice do robót domowych, których zajęcie, według Plautusa, stanowiło "przędzenie, mielenie zboża, łupanie drzewa, zamiatanie i branie kijów. " W pokojach kobiecych znajdowały się zawsze niewolnice, które przędły, tkały i szyły, a panie rzymskie doglągały ich osobiście. Oprócz nich były niewolnice, pilnujące porządku w szatni. Inne dzieliły pomiędzy sobą liczne zajęcia przy gotowalni: czesanie, farbowanie włosów, skrapianie ich --------------- 2013-03-30 07:55:38 --------------- 205/517 pachnidłami, malowanie brwi, osadzanie zębów sztucznych, które co wieczór chowano do ozdobnej szkatułki. Nakoniec były osobne niewolnice do takich usług, jak wachlowanie pani, trzymanie umbrelli, noszenie za panią sandałów, pielęgnowanie piesków pokojowych. Wyjście na miasto było dla pań rzymskich najlepszą sposobnością wystawienia na pokaz wspaniałości ich domu i wykwintności ich gustów. Orszak składał się więc z dobranych niewolników: gońców, hajduków i t. p. pięknych młodzieńców, z włosami wdzięcznie wijącymi się w pukle i trefionymi. Ci stanowili jakby straż przyboczną, a oprócz nich wybierano najokazalszych wozniców lub nosicieli z pomiędzy licznej służby, przeznaczonej do dzwigania wszelkiego rodzaju lektyk, krzeseł i t. p., lub do powożenia rozmaitymi pojazdami i zaprzęgami. Wszystkie ludy świata
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
IndeksDonita K Paul [DragonKeeper Chronicles 02] DragonQuest (pdf)Clair Daphne Ĺwiatowe Ĺťycie Extra 295 Ĺlub w Nowej ZelandiiDiana Wynne Jones Ĺwiaty Chrestomanciego I Zaczarowane Ĺťycie (7)140 Paul S. Kemp RozdroĹźa czasu4 Robert A. Haasler Ĺťycie seksualne ksiÄĹźyPlan StwĂłrcy Davies PaulAmanda Quick Prywatne demonyGK Chesterton Father Brown 4 Secret of Father Brown, TheBrenden Laila Hannah 25 BezsilnośÂćÂCook_Robin_ _Dopuszczalne_ryzyko
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmediatorka.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|