pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Dzięki Bogu - zawołała uradowana. - Tak się bałam, ten wypadek
okropnie mną wstrząsnął. Mój drogi, powiem ci w tajemnicy, że Ally nadal
cię kocha.
- Naprawdę?
Odłożył słuchawkę, z powątpiewaniem kręcąc głową. Wiedział, że
Ally na swój sposób go kochała, lecz to było dawno temu. Nie zapomniał
pięknego romansu, ale był pewien, że po wyzdrowieniu Ally wróci do
pracy i przyjmie proponowaną rolę w filmie. Będzie miała spokój, gdyż
prześladowca znalazł się pod nadzorem policji.
Rano, ledwo wszedł, Ally powiedziała:
- Chcę wracać do domu, bo jestem zdrowa. Najlepszym dowodem
jest to, że wszystko doskonale pamiętam.
Wyglądała lepiej, oczy jej błyszczały.
- To świetnie - ucieszył się. - Ale musisz jeszcze leżeć, bo lekarz
twierdzi, że trzeba cię obserwować przez kilka dni.
- Po południu idę do domu - oświadczyła tonem nie znoszącym
sprzeciwu. - Mam nadzieję, że mi w tym pomożesz. Jesteś moją jedyną
podporą.
95
R S
- Owszem, jestem. Ale dobrze się zastanów, co mówisz. Lekarze
chcą cię mieć na oku. Oni wiedzą, co robić, a my nie. Dlatego bądz
rozsądna i posłuszna.
- Może masz rację. Przepraszam, zachowuję się głupio. Jako dziecko
często się upierałam i zle na tym wychodziłam. Niczego się nie bałam i
bardzo chciałam być podobna do was.
- Pamiętam, kochanie.
- O, powiedziałeś  kochanie". - Położyła drżącą rękę na jego dłoni. -
Dziękuję.
- Jesteś kochana, moja mała - zapewnił, całując ją w rękę.
- Wiesz, że byłeś moim ideałem, prawda? Ty i Brod. Obaj byliście
moimi braćmi. Podziwiałam was za wszystko, co robiliście. Ciotka
nazywała was blizniętami, chociaż ty masz bardzo ciemne włosy, a Brod
jest jasnym szatynem.
- I stale się przy nas pętałaś.
- Teraz wiem, że czasem was to denerwowało, ale nie krzyczeliście
na mnie. Twoje odwiedziny u nas traktowałam jak święto, ale jeszcze
bardziej lubiłam wyjazdy do was. Twoi rodzice byli dla mnie tacy
dobrzy... Gdy u was nocowałam, twoja mama przychodziła i całowała
mnie na dobranoc. I zawsze na pożegnanie dawała mi jakiś śliczny
upominek. Była wspaniała, cudowna... Często o niej myślę.
- Kochała cię - rzekł Rafe przez ściśnięte gardło. - Traktowała cię jak
córkę, o której marzyła, a której los jej poskąpił.
Zamilkli wzruszeni, po czym Ally cicho powiedziała:
- Twoja mama była pewna, że się pobierzemy...
Popatrzył na nią chłodnym wzrokiem, więc zrozumiała, że poruszyła
zakazany temat.
96
R S
- Nasze rozstanie bardzo by ją bolało. Zawiodłem się na tobie, ale
mimo to w trudnych sytuacjach zawsze możesz na mnie liczyć.
- Właśnie przekonałam się o tym i jestem ci dozgonnie wdzięczna. -
Spuściła wzrok. - Miałam szczęście w nieszczęściu, prawda?
- I to duże. - Położył dłoń na czole. - Robi mi się słabo, gdy pomyślę,
jak to mogło się skończyć. Jesteś za bardzo impulsywna. Jako dziecko też
działałaś bez zastanowienia.
- Tym razem nie myślałam o sobie, ale bałam się o ciebie. Bałam się,
że Harper ma przy sobie broń.
- Ale nie miał, co zresztą przemawia na jego korzyść. Właściwie nie
wiadomo, po co przyszedł. Podejrzewam, że nie miał zamiaru cię straszyć,
ale chciał wiedzieć, co nas łączy.
- No, to się dowiedział. Na pewno widział, jak się całowaliśmy.
Rafe poczuł gwałtowny skurcz serca, ale rzekł obojętnym tonem:
- Więcej to się nie powtórzy.
- Przynajmniej póki jestem w gipsie... Taki fałszywy lis! Pamiętam,
jak na mnie patrzył. Miał oczy psa, który przeprasza, że za mocno ugryzł.
A ja miałam ochotę powiedzieć mu, co o nim myślę.
Rafe uśmiechnął się mimo woli.
- Zawsze mówiłem, że niebezpiecznie z tobą zaczynać. Wiesz,
jednak zawiadomiłem Broda i Rebekę. Nie było ich, gdy dzwoniłem, więc
wysłałem faks z prośbą, żeby zadzwonili. Nie chciałem ich przerazić,
dlatego oględnie wyjaśniłem, co się stało. Teraz, dzięki Bogu, będę mógł
powiedzieć, że jest dużo lepiej.
- Nie chcę, żeby przeze mnie zmieniali plany.
- Sami zadecydują, co robić.
97 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksFalkensee Margarete von Noce Błękitnego Anioła181. Margaret Mayo Lato w HiszpaniiMcDonagh Margaret Najlepsza partiaBhikkhu Bodhi The Noble Eightfold Path Way to the End of SufferingJames Axler Deathlands 042 Way of the Wolf127. Cornick Nicola SkandalistkaAlchemy UnveiledMakśÂ‚owicza Roberta Wć™drówki kulinarneIan Rankin [Jack Harvey 03] Blood Hunt (v1.0)Jefferson James A. Noc polarna
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rafalradomski.pev.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com