pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nowicjuszek. Wielkie święto w Zgromadzeniu. Dzień wyczekiwany z wielką
niecierpliwością, o którym marżono przez długie miesiące przygotowań.
Nie tylko dlatego, że dzięki ślubom zakonnym, dar własnego życia dla Jezusa stawał
się definitywny i oficjalny, ale również dlatego, że zgodnie z Konstytucjami
zgromadzenia, wówczas nadawano "ufficio" (zadanie apostolskie do wypełnienia) i
nowe imię młodym zakonnicom.
Rzeczywiście, na koniec uroczystej ceremonii, której przewodniczył biskup,
przełożona generalna wezwała pojedynczo do siebie nowicjuszki. Sylwia jako
ostatnia uklękła drżąca, z pochyloną głową przed Matką.
Głosem uroczystym przełożona, święta, inteligentna i mądra kobieta, powierzyła jej
opiekę nad dziećmi w Przedszkolu im. Pawła VI w Monticello Alto.
Potem wśród wielkiej ciszy, pełnej oczekiwania, powiedziała jej uroczyście: - Odtąd
twoim imieniem będzie. .. siostra Maria Nutella!
Niewiele brakowało, by w kaplicy wybuchł śmiech.
Jednak uroczysty charakter świętego momentu, powstrzymał siostry, a nieliczni
krewni jedynie ukradkiem uśmiechali się. (Jeden z uśmiechów należał również do
biskupa!)
Siostra Maria Nutella w lot pojęła lekcję.
A była to lekcja owocna, gdyż rzeczywiście to imię w połowie "handlowe",
przyniosło wiele owoców dobra.
Przede wszystkim spodobało się dzieciom z Przedszkola Pawła VI, jak również
młodym mamusiom.
Było również uznane (wiadomo dlaczego!) przez kierowników i właścicieli
Supersamów w okolicy, którzy stwierdzili wzrost o 22% sprzedaży Nutelli.
Stworzyło wreszcie złote pomosty pomiędzy siostrą ekonomką generalną i słynną
fabryką, która przyznała szczególne zniżki całemu Zgromadzeniu.
Jednak przede wszystkim to imię siostry Nutelli (jak nazywano ją najczęściej)
stanowiło dla niej ostrzeżenie i stało się wyzwaniem dla nowej zakonnicy. Posłużyło
jej jako znamię, stałe postanowienie umartwienia, które zostało wyryte w sercu.
Umocniło ją silnie w autentycznej pokorze. Codziennie, przy każdej okazji i wobec
każdej osoby zachęcało ją do nadzwyczajnej dobroci i słodyczy.
Siostra Nutella żyła długo. Po pierwszych tygodniach zakłopotania i dziecięcego
czerwienienia się była potem przez całe życie bardzo zadowolona ze swego imienia.
Miała wrażenie - zresztą całkowicie uzasadnione - że to imię otaczało ją aureolą
dziecięcej prostoty i obdarowywało ją uśmiechem wiecznej młodości.
Z biegiem lat, siostra Nutella (właśnie ona, która w młodości była taka łakoma) stała
się wręcz uczulona na czekoladę. I wyznawała z prostotą: Z miłości do Jezusa!
Gdy jako staruszka zamknęła spokojnie oczy dla ziemi, aby otworzyć je dla Nieba,
napisano o niej w nekrologu: Pamiętać będziemy o niej zawsze w naszej wspólnocie.
Nikt nie potrafił świadczyć tak skutecznie jak Siostra Nutella o niezmierzonej
dobroci i nieskończonej słodyczy Pana.
Na wieki trwa Twoja łaska! (Ps 138,8).
Czekoladka
Mike, miły chłopaczek pięcioletni, od trzech kwadransów wędrował pomiędzy
różnymi działami Supersamu, trzymany przez mamusię za rękę, widocznie znudzony,
Ożywił się nagle, gdy znalezli się w dziale słodyczy, wśród gór cukierków,
czekoladek, tortów i lodów. Korzystając z chwili nieuwagi mamusi, nagle złapał
złocistą czekoladkę i zacisnął ją w ręce.
Jednak to małe złodziejstwo nie uszło uwagi dobrze ukrytej telekamery. Przy wyjściu
jeden z pracowników zatrzymał uprzejmie panią z synkiem i zaprowadził do dyrekcji
na kontrolę.
Wina malca okazała się natychmiast ewidentna. Rączka dziecka była umazana
czekoladą, nie do końca oblizaną.
W tej sytuacji matka ratowała się surową naganą udzieloną dziecku i zapłaceniem
kary w wysokości 50 000 lirów, co należy zauważyć - za jedną czekoladkę -nie było
małą sumą.
Jednak mamusia po wyjściu z Supersamu odetchnęła głęboko i wyszeptała: - Udało
nam się tanio wybrnąć z tego! - I chcąc pocieszyć płaczącego malca, weszła do
pobliskiej cukierni i kupiła mu 4 ciastka.
Mały Mike, zdziwiony, nie potrafił pojąć tak szybkiej zmiany postawy i tak
nieoczekiwanej matczynej wyrozumiałości.
Może lepiej by to zrozumiał, gdyby mógł zobaczyć, co znajdowało się w
wewnętrznej, doskonale ukrytej kieszeni, grubego płaszcza matczynego: dwie drogie
podomki z jedwabiu chińskiego, "zwędzone" w dziale bielizny damskiej w
Supermarkecie, w tym od... czekoladki! Co na to powiedzieć? Skłonność rodzinna.
Pieść dziecko, a wprawi cię w osłupienie! (Syr 30,9).
Wrony i kolibry
Uczniowie, pod koniec wspaniałej lekcji na temat różnobarwnego, nieznanego i
zadziwiającego świata kolibrów, postawili następujące pytanie nauczycielowi,
zapalonemu miłośnikowi przyrody:
- Dlaczego te maleńkie, miniaturowe ptaszki, ważące jedynie kilka gramów,
istniejące w setkach rodzajów, obdarzone zachwycającą gracją i wspaniałymi
kolorami tęczowymi, lecąc uderzają skrzydłami 70 razy na sekundę tak, jakby były
owadami. Tymczasem wrony trzema uderzeniami skrzydeł na sekundę potrafią wzbić
się w niebo i latać wyżej?
- To prawda - odpowiedział nauczyciel. Jednak wrony latają jedynie wówczas, gdy
chcą się pożywić, ale potem zmuszone są zlecieć na ziemię i żyć wśród skib
nawożonej ziemi, pachnącej polami, a nawet wśród błota.
Tymczasem kolibry żyją wysoko i by zaspokoić głód, mogą trwać nieruchomo przed
kielichami kwiatów lśniących kolorami, wysysając nektar, będąc zawieszone w
świecie nadzwyczajnej piękności.
To, co się liczy - to nie tylko fruwanie.
W ciemnościach nocy latają również nietoperze, a potem wracają do swych dziur.
To, co ma rzeczywiście znaczenie - to "umiejętność przebywania w górze".
Wszelki dar doskonały pochodzi z góry! (Jk 1,17).
Zmierć komina fabrycznego
Obdrapany komin starego pieca do wypalania cegieł od lat stał osamotniony, grożąc
zawaleniem, na peryferiach wielkiego miasta. Wraz ze wzrostem użycia cementu,
stare hale, piece i składnice, które znajdowały się wokół niego, zostały zburzone i w
kolejnych latach zrównane z ziemią.
Sam jeden, rozpadający się i koślawy, ze swymi czerwonymi cegłami tu i tam
potłuczonymi, stary komin od wielu lat już nie dymił, ale nadal trwał i opierał się
piorunom i szalejącym wiatrom, które w czasie wiosennych burz powodowały jego
lekkie kołysanie.
Końcowa część starego komina, nazwijmy ją kapeluszem, pochyliła się nawet lekko i
liczni przechodnie wróżyli: Ten biedak nie wytrwa długo. Przy pierwszej burzy...
puk!
A tymczasem ta plebejska siostrzyczka wieży w Pizie, czyli poturbowany komin
trwał nadal, wbrew wszystkim oszczercom.
Aż pewnego dnia burmistrz - spekulant wydał komunalny dekret, na mocy którego
stary komin miał zostać zburzony, aby zrobić miejsce dla toru wyścigowego. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksKościuszko Robert Wojownik Trzech CzasĂłw 4 PoczątekAdams Douglas 02 Restauracja na końcu wszechświataAlfred de Musset spowiedz dzieciecia wiekuE.White Przypowiesci ChrystusaJackson Brenda Thorn's challenge0052.Sutherland Catherine Po tamtej stronie jutraGregory Benford The SunbornJack L. Chalker Dancing Gods 3 Vengance of the DanceNora Roberts Rodzinny skarbśąydzi BolesśÂ‚aw Tejkowski Walka o wolnć… Polske z śąydo Masonami
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mediatorka.pev.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com