[ Pobierz całość w formacie PDF ]
* Skarphedin * dał się słyszeć drżący głos Jonsona. * Pozwól tutaj. Jonson stał przy wejściu do kuchni, a przed nim na podłodze leżał mężczyzna, leżał na brzuchu, z głową przekręconą na bok. Leżał w dużej kałuży krwi. Miał podcięte gardło. Szeroko otwarte oczy były matowe jak tafle lodu. Diabeł staje na środku kościoła, przebrany za Nowego Zbawiciela, głosząc fałszywą teologię, daleką od prawd objawionych. Kiedy nadejdzie dzień, w którym przedstawione zostaną dokumenty podające w wątpliwość święte dogmaty, wtedy będzie wiadomo, że diabeł maczał w tym palce. Dokumenty te należy spalić w ogniu piekielnym. Musimy też przygotować się na zabijanie, będziemy zabijać niewiernych, tych, którzy bluznią i chcą upadku kościoła i prawdziwego chrześcijaństwa. Cytat z broszury wydanej przez Norweskie Luterańskie Towarzystwo Misyjne jesienią 1949 roku, po ogłoszeniu, że nad Morzem Martwym znaleziono cenne zwoje. Tekst jest podpisany przez Ole*go Hallesby. Młoda kobieta zapomina zabrać ze sobą pigułki antykoncepcyjne, znalezienie ciała zostaje utrzymane w tajemnicy, a Skarphedin Olsen przeklina ektoplazmową ułudę Skarphedin odsunął Jonsona na bok: krew zastygła, mężczyzna musiał tak leżeć już kilka dni; co najmniej cztery litry, pomyślał detektyw; na jego twarzy pojawił się grymas, czuł, że swędzą go bębenki w uszach: zawsze, kiedy widział trupa, czuł takie swędzenie, teraz było wyjątkowo silne. Jonson zerknął na zegarek, za kwadrans pierwsza, odetchnął głęboko i odwrócił się, Olsen natomiast uderzył dłonią najpierw w lewe, potem w prawe ucho, po czym ukucnął obok ciała: biały T*shirt przesiąknięty krwią, na plecach dziura, najwyrazniej po ciosie nożem zadanym w plecy w kierunku serca; zapewne był śmiertelny, niespodziewany? Gardło, dlaczego ma poderżnięte gardło? zabójca prawdopodobnie działał w afekcie, gwałtownie, nawet nie pomyślał, żeby pozbyć się narzędzia zbrodni: obok martwego mężczyzny, a dokładniej tuż obok jego głowy, leżał półmetrowej długości nóż przypominający sztylet, też cały zakrwawiony; Skarphedin natychmiast zauważył, że był to bardzo szczególny nóż, ale nie dotknął go, uważał, żeby nie dotykać niczego w kuchni, przyglądał się poszarzałej martwej twarzy, mężczyzna miał na wpół otwarte usta, miał około pięćdziesiątki? Skarphedin wstał ostrożnie, rozejrzał się, wszędzie panował porządek, żadnych śladów walki; na stole leżały porządnie ułożone papiery i nic poza tym, zerknął na nie, ale postanowił niczego nie ruszać; żadnych rozbitych filiżanek, szklanek, Skarphedin stał i patrzył, pozwalał mózgowi rejestrować szczegóły wyposażenia kuchni; po chwili przeszedł do pokoju, gdzie Tor stał z rękami skrzyżowanymi na piersi i wyglądał przez okno, patrzył pustym wzrokiem w noc, na kamienicę po drugiej stronie ulicy. * Zwykła procedura byłaby taka * zaczął Skarphedin i zakasłał * byłaby taka * powtórzył * że zawiadomilibyśmy policję, pogotowie i techników, ale w tym przypadku żadne procedury nie obowiązują! * Tak * odpowiedział Jonson ledwie słyszalnym głosem. * Bo mamy do czynienia z przeklętą TRUMN! * Tak. * W porządku! Nie stój tu z taką miną! * powiedział Skarphe*din zły. * Pospiesz się. Musimy przeszukać całe mieszkanie, zrobić zdjęcia i wszystko opisać, zanim ktokolwiek tu wejdzie! I musimy to zrobić w taki sposób, żeby nikt się nie domyślił, że tu byliśmy. Zadzwoń do Ungbeldta, wyciągnij go spod pierzyny i każ mu natychmiast się tutaj stawić ze sprzętem fotograficznym i wszystkim, co trzeba! Jonson skinął lekko głową i sięgnął po telefon komórkowy; Skarphedin stał w półmroku przy oknie, czuł, że odbija mu się zapiekanką i roquefortem; zaczął szukać innych włączników światła w ciemnym mieszkaniu, wszedł do sypialni, zdjął płaszcz i przewiesił go porządnie przez krzesło, następnie usiadł na brzegu łóżka i zaczął się drapać po szyi; zapowiadała się długa, pracowita noc. Jon Furhelle poprosił kierowcę taksówki, żeby zaczekał, znalezienie taksówki o tej porze w tej okolicy mogło bowiem być trudne; jadąc krętą drogą, minęli najpierw Hagan, potem Nittedal, aż wreszcie Jon zobaczył drogowskaz na Postsvingen, kazał kierowcy się zatrzymać, wręczył mu tysiąc koron i poprosił, żeby zaczekał, aż wróci, uprzedził, że może go nie być nawet godzinę, bo jeśli zastanie kobietę w domu, to na pewno trochę mu zejdzie. Była to
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
IndeksGordon Dickson Childe 08 The Chantry GuildLE Modesitt Recluce 08 The White Order (v1.5)08 Mark Twain, 'Huckleberry Finn'08. May Karol Rapier I Tomahawkantologia StaĹo siÄ jutro 08Fatefully Yours 08 Behind Closed DoorsGURPS (4th ed ) 3rd ed Aliens Conversion387,_DUO_Metcalfe_Josie_ _Rozdzina_ze_snowHistoria Rosji skrypt (1)Barrie Abalard The Future of Spanking Sexy Stories of Possibilities [DaD] (pdf)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmediatorka.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|