pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zraniła go do głębi, był z tego powodu taki zły.  Musi wciąż o niej myśleć,
jeśli tak mocno bierze ją w obronę  pomyślała. Ale kiedy zaczął mówić
dalej, ogarnęła ją fala ulgi.
 To nie twoja wina, Rose. Tylko nieprzyjemne plotki.
Po pierwsze, Stephanie jest panią Bennett, mieszka w Paryżu ze swoim
mężem i nie ma zamiaru kupować niczego z kolekcji mojej babci. Po drugie,
będąc nastolatkami przyjazniliśmy się. Kiedy nie mogła wyjść za człowieka,
którego kochała, ponieważ natrafiła na trudności rodzinne z jego strony,
poprosiłem ją, żeby wyszła za mnie. Ostatecznie ten jej ukochany stał się
wolny i z ulgą mogłem odwołać wszystko, co nas łączyło. Było nam ze sobą
dobrze, ale to już przeszłość, Rose. Była szczęśliwa.
 Myślałam, że przybyłeś do Paryża powiedzieć jej, jaki jesteś teraz
bogaty.
Connor skrzywił się.
 Jedną rzecz muszę ci wytłumaczyć. Zaczynają mnie drażnić te
wszystkie uwagi na temat mojej rzekomej obsesji pieniędzy. Jestem
szczęśliwy mając wystarczającą ilość pieniędzy, lecz nie są one
najważniejsze w moim życiu. Nie zrezygnowałbym z pracy, gdybym ją
lubił.
Zawstydzona Rose napiła się wina.
 Tak. Teraz rozumiem. Myślałam, że odejście Stephanie nastąpiło
dlatego, że nie byłeś bogaty. Teraz przyznaję, że się myliłam.
 Tak jak powiedziałem, Stephanie stała się ofiarą niesprawiedliwej
plotki.
 I to, oczywiście  ciągnęła Rose  burzy moją teorię na temat twojego
stosunku do kobiet. W końcu nie chciałeś jej zostawić w nieszczęściu.
Connor odłożył sztućce.
 Od kiedy jestem nieprzyjazny dla kobiet? To dla mnie nowość. Czy
jesteś pewna, że oboje mówimy o tym samym? Uważam, że sprawiedliwe
byłoby usłyszeć, że kocham kobiety.
 Ale tak właśnie nie jest. Stwarzasz tylko pozory i kiedy one bardzo
chcą cię zatrzymać, stajesz się okrutny.
 To absurdalne. Zapewne kolejna plotka.
 Jesteś winny przez swoje własne postępowanie. Zwiadczą o tym także
poglądy zawarte w artykule...
Connor jęknął.
 Jesteś silną kobietą. Twardą i nieustępliwą. Czy wciąż chodzi o ten
artykuł? Ten dzisiejszy portret ukazał twoją dumę. Któregoś dnia jednak
będziesz musiała nauczyć się ustępować, w przeciwnym razie  przegrasz
życie.
 Nie! To ty powinieneś nauczyć się, że są w życiu ważniejsze sprawy
niż wydawanie pieniędzy i zabawa kosztem innych ludzi.
 No cóż  odezwał się Connor  wcale nie jesteś lodowatą damą,
powiedziałbym nawet, że odwrotnie: namiętną i gorącą. Sądząc po tym, co
mówisz, nic dziwnego, że moje zachowanie cię irytuje. Powinienem być
zadowolony, że w końcu nie jestem ci obojętny. Ale z tego, co usłyszałem,
wynika, że dzisiejszy dzień musi być dla ciebie torturą. Włóczyć się,
zwiedzać, zamiast pilnować swoich zawodowych interesów...
 Nie, och, nie... Naprawdę podobało mi się. Nie wyraziłam się zbyt
jasno. Nie oznacza to, że nigdy nie powinniśmy się bawić.
 Jestem zdziwiony  ciągnął Connor nieustępliwie  że zmusiłaś się do
opuszczenia Anglii. Myślałem, że podoba ci się wszystko, co jest
bezpieczne, spokojne i wygodne.
 Zmieniłam zdanie na ten temat, to wszystko.
 Typowa kobieta. Kiedy chce  zmienia zdanie.
Rose westchnęła przygnębiona i spojrzała na kawę, którą przyniósł
kelner. Nie potrafiła się należycie wytłumaczyć, ponieważ powinna zdobyć
się na wyznanie miłości. Była rozczarowana tym, że tak różnie widzą świat.
Wyglądało to naprawdę beznadziejnie.
 Mam zamiar cię z kimś jutro poznać  przerwał ciszę Connor.  I może
potem uspokoisz się trochę.
* * *
Następnego ranka Connor i Rose wyszli z hoteli obok siebie milcząc.
Miasto nie wyglądało już tak przyjemnie. Connor był zamyślony, a Rose
próbowała ukryć rozpacz. %7łałowała, że nie może cofnąć czasu i wymazać
wczorajszej sprzeczki.
 Jesteśmy na miejscu  powiedział Connor, skręcając do rezydencji.
Pozdrowił portiera, który zdawał się go znać i zaczął wspinać się po
wypolerowanych, drewnianych schodach. Rose podążała za nim, drżąc na
całym ciele. Była pewna, że idzie z nim na spotkanie ze Stephanie Bennett.
Spodziewała się najgorszego.
Zatrzymał się na trzecim piętrze i zadzwonił do drzwi. Otworzyły się i
weszli do środka.
 Dzień dobry, mamo  powiedział.  To jest Rose. Mówiłem ci, że
przyjdzie tu ze mną.
Matka Connora, prawie tak wysoka jak jej syn, była ubrana w elegancki
granatowy kostium.
 Wejdz, Rose. Cieszę się, że mogę wreszcie cię poznać. Connor tak
dużo o tobie mówił. Ale sądząc po twoim wyrazie twarzy, jestem ostatnią
osobą, jaką spodziewałaś się zobaczyć.
Usiedli w ogromnym, gustownie umeblowanym pokoju, pijąc czarną,
mocną kawę.
 Connor powinien był powiedzieć ci, że jesteśmy w Paryżu, ale on
uwielbia niespodzianki. Ojciec wyszedł gdzieś z przyjaciółmi. Mają do
załatwienia jakieś interesy.
 Tak, powinienem był ci powiedzieć, ale warto było zobaczyć wyraz
twojej twarzy.  Oczy Connora zaiskrzyły się.
 W końcu, jest to jedna z miłych niespodzianek, o których mówiłeś 
powiedziała Rose.
 Podejrzewam, że jeszcze ci nie powiedział o Seanie? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksMedycyna ratunkowa Pousada Lidia, Osborn Harold H., Levy DavEddings_DavChildress DavStephanie Bond byc_gwiazdaLE Modesitt Recluce 10 Magi'i of Cyador (v1.5)Ingulstad FrKathleen Eagle Córeczka tatusia MiśÂ‚ośÂ›ć‡ ci wszystko wybaczyRoding Frances CZśÂOWIEK SKAMIENIAśÂYW niebie na agrafce Iwona Grodzka GornikAgatha Christie Zagadka BśÂ‚ć™kitnego Expresu _Tajemnica BśÂ‚ć™kitnego Expressu_
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • own-team.pev.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com