[ Pobierz całość w formacie PDF ]
oznajmiła krótkowłosa brunetka. Miała rację. - Wiem. ałuję, e po prostu nie odeszłam, gdy tańczył o bok mnie. - zaczęłąm się bawić widelcem - A ty jak się czujesz? - odwróciłam się do chłopaka. - yobrze. Trochę mnie boli policzek, ale jest okej. - odpowiedział z u miechem. Akurat przyszła nasza pizza. Ka dy wziął sobie po kawałku i nało ył swojego ulubionego sosu. - NIkolina, masz co by się trochę okryć? Jaki staruszek się na ciebie patrzy. - powiedziała żrace, wskazując na skrzysz od naszego stolika. yługowłosa spojrzała się w stronę tego dziadka i pu ciła mu oczko, przy czym trochę się wyprostowała. Odwróciłam się i staruszek wysłał jej buziaczka. Odwracając się z powrotem, walnęłam się dłonią w głowę. Skończyli my je ć pizzę. Jason zapłacił za nią i szykowali my się do wyj cia. - Idziemy gdzie jeszcze? - spytałam? - Chyba pójdę ju do domu. - powiedziała żrace, ziewając. - Ja te . Mam ju trochę dosyć po tym jak nas wywalili. - dodała Nikolina. Po egnałam się i z nimi i odeszły. Byłam sama z Jason'em. Postanowili my przej ć się przez park. Był niesamowicie ozdobiony dyniami i kartonowymi duchami. Oczywi cie natknęli my się na dosyć sporą gromadkę dzieciaków przebranych za upiory. Po jaki pięciu minutach, stanęli my pod drzwiami mojego domu. Spojrzałam się na chłopaka, po czym zaczął mnie namiętnie całować na po egnanie. Chciałabym, aby to trwało dłu ej, albo czas by się na moment zatrzymał w miejscu. Pomachałam mu, po czym weszłam do domu. Wchodząc po schodach do góry, usłyszałam jakie hałasy z pokoju taty. Pewnie pani Monic jest u nas na noc. U miechnęłam się sama do siebie, po czym weszłam do pokoju. Udałam się do łazienki, by się załatwić, po czym poło yłam się w kostiumie do łózka, w ogóle się nie przykrywając. ten dzień, a raczej wieczór uwa am za udany. No nie licząc tego incydentu z kolesiem i całą bójką chłopaków. Nie lubię za bardzo tego więta, lecz teraz mam ochotę to prze yć jeszcze raz. Fifty Shades of Mike Obudziłam się szczę liwa. yzi zaplanowali my wraz z Mike'm niesamowitą noc. Bardzo romantyczną. Bardzo nie mogłam się jej doczekać. Ju w mojej głowie buszowały my li o romantycznej kolacji. Skorzystałam szybciutko z łazienki i zeszłam na dół, gdzie tata szykował niadanie, jak co ranek. yobrze, e dzisiaj mamy wolne od pracy. Chwyciłam chleb ze stołu i posmarowałam ją masłem i obło yłam nielubianą prze ze mnie szynką. Nie było du ego wyboru na stole. Mój telefon za wibrował. Chwyciłam go i odebrałam, nie patryc na nazwę dzwoniącego. - Tak? - Cze ć, Aria. Co robisz w południe? - spytała żrace. - Chyba nic. - To przyjd do mnie. Będzie Nikolina. -Wypo yczyła jaki film, który chcesz z nami oglądać? - spytałam, po czym ugry ć skibkę. -Nie. yawno nie miały my babskiego popołudnia. -Okej, przyjdę. - rozłączyłam się. Po niadaniu, wróciłam z powrotem na górę, aby zrobić mały porządek w pokoju. Oczywi cie nie było zbyt du ego bałaganu, ale lubiłam jak jest czysto. W mojej głowie, cały czas siedział Mike. Co jaki czas, wtryniał się Jason. Szybko go wyrzuciłam z umysłu. Czasem nie rozumiałam, dlaczego obydwóch mam w sercu, skoro powinna być tylko jedna osoba. Pokój ju był czysty. Musiałam tylko poprawić poduszkę. Nawet się nie zorientowałam, a dochodziła ju dwunasta w południe. Powinnam się zbierać do przyjaciółek. Chwyciłam torebkę i wyszłam. Po paru minutach, zadzwoniłam dzwonkiem. żrace otwarła drzwi z rado cią. W salonie była ju druga przyjaciółka oraz Karen. - Mo e to nie jest głupi pomysł z tym filmem? - powiedziała siostra żrace. - Jaki proponujesz? - Nikolina poprawiła swoje uło enie na kanapie. - Ostatnio kupiłam "yla Ciebie Wszystko". Mo emy go obejrzeć, gdy mam go przy sobie. Wszystkie się zgodziły my. Karen wstała i na chwilę, udała się do swego pokoju. Wróciła z yVy i wło yła płytę do odtwarzacza. Zaczęło się. Brakowało jeszcze jakiego popcornu. - yzwonił do mnie Mike. - powiedziała Nikolina, nie odrywając wzroku od telewizora. - Co chciał? - spytałam zaciekawiona. - Mam ci przypomnieć, e dzisiejsza randka będzie inna od poprzednich. ylaczego zadzwonił do niej, a nie do mnie? To było dziwne z jego strony, skoro bym go nie ugryzła. Oglądały my film z du ym zaciekawieniem. Nie ominęło się równie bez łez i chusteczek. Muszę kiedy po yczyć ten film od Karen. %7łajnie bym się czuła, oglądając go jeszcze z przystojniakiem. - Wiecie co, dziewczyny. Poszłabym na jakie zakupy. Wiecie, chodzenie po markowych odzie ach, itp. - żrace wstała i wyłączyła yVy, gdy film wła nie się skończył. - Mo emy zawsze i ć. - odparła Karen, która była niemal gotowa do buszowania po sklepach. Wszystkie weszły my do łazienki i lekko przypudrowały my nosek, po czym wyszły my. yo Centrum Handlowego dotarły my jak stru uciekał przed wilkiem w kreskówkach Looney Toons. Weszły my do pierwszego sklepu. Oczywi cie spodobała nam się czerwona sukienka z wystawy. Chciały my ją przymierzyć. Sprzedawczyni o wieciła nas, e jest tylko ta jedna w rozmiarze XL. Topiłyby my się w niej. Poszukały my innego sklepu. Po chwili, dostałam SMS'a. Wyjęłam telefon i
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
IndeksKuczyĹski Maciej Babcia robot przy kominkuGuzek Maciej Brzask13 Użytkowanie maszyn i urządzeń do zabezpieczaniaTolkien_J_R_R_ _Silmarillionmy czyli jak byc razem demoJames P. Hogan Life Maker 2 The Immortality OptionKukliśÂski Piotr Saga Dworek Pod Malwami 11 ZagubieniA.J.Quinnell ReporterJanez Trdina Pri pastirjih na śËabjekuBarbet Pierre Babel 3805
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrafalradomski.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|