[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ra! się z niego wspaniały widok na zatokę. Szkunery Polityka! Czyżby przypadkowo odkryła tajemnicę z masztami ogołoconymi z żagli stały zakotwiczone swego pobytu na tej wyspie? Poczuła, jak krew za u portowego nabrzeża. Widać było pustą o tej porze czyna pulsować w jej skroniach. Connie powiedzia plażę. Na niebie potężne pierzyny kłębiących się ła wyraznie, że dziennikarkom w Observerze" sze chmur przybierały coraz ciemniejszy kolor, spra fowie nie dają nigdy szansy napisania czegoś na wiając, że ocean w dole wydawał się tym groz ważny czy kontrowersyjny temat i każą im trzymać niejszy. się z daleka od polityki. Jak więc mogą one zabłys nąć? Zrobić prawdziwą, dziennikarską karierę? - Wkrótce będziemy z powrotem w domu - po Więc może miała własne powody, by przyjechać na wiedział Trent. Salvaje? Na przykład w związku z jakąś aferą poli - I myślisz, że to wszystko załatwi? tyczną, o której chciała napisać? - Mam taką nadzieję. Wyczuwała, że stara się ją ułagodzić i była - Chyba powinniśmy już wracać. - Trent chwy w rozterce, nie wiedząc, czy powinna mu zaufać, cił ją lekko za ramię, ale wyswobodziła je natych całkowicie i bezwarunkowo, czy może raczej ucie miast. Rozglądając się po pustej klasztornej kaplicy kać przed nim, bo jest niebezpieczny. Jeżeli nie kręciła głową, jakby coś się tu nie zgadzało. w sensie fizycznym, to na pewno emocjonalnym. To - Dlaczego chciałam, żebyśmy spędzili miesiąc TERAZ JU%7ł NIE ZAPOMN 1 6 3 1 6 2 TERAZ .JU%7ł NIE ZAPOMN miodowy właśnie na Salvaje? - Zadała mu to pyta - Nie zapytałeś mnie nigdy, czym konkretnie? nie w tej samej chwili, gdy przyszło jej namyśl. - spytała, odwracając się do niego. Miała ochotę strącić mu z nosa te jego cholerne ciemne okulary, - Nie wiem. Widocznie coś cię w niej zaintrygo aby poznać po oczach, czy mówi prawdę. wało. - Dlaczego nie wolałam pojechać na Jamaj - Może chcieliśmy po prostu być sami - stwier kę, Bermudy czy Hawaje? Tylko na taką malutką, dził lakonicznie i przygładził dłonią włosy, które mało znaną wysepkę? - Zaczęła iść wzdłuż kruż wiatr bez przerwy mu rozwiewał. ganku i spoglądała w dół na wyspę z jej najwyższe - Ale przecież pełno tu turystów. Wcale nie jest go punktu. Będąc jedynie czubkiem potężnej pod to takie znów odludne miejsce. - Wpatrywał się morskiej góry, wyspa Salvaje była rzeczywiście dzi w jej wargi i miała ochotę zwilżyć je koniuszkiem kim zakątkiem świata, co zresztą potwierdzała sama języka. Zauważyła, jak przełyka ślinę i pomyślała, jej hiszpańska nazwa. Na wschodzie rozciągał się że miło byłoby dotkąć dłoniąjego szerokiej, atlety bezkresny ocean, który wyglądał teraz równic cznej piersi, przesunąć palcem po delikatnej bliznie groznie jak gromadzące się nad nim czarne chmury. na czole biegnącej tuż pod linią włosów. Zapragnęła Po stronie zachodniej zaczynała się dżungla ze poczuć jeszcze raz gorący dotyk jego wilgotnych swym potwornie gorącym, parnym mikroklimatem. warg. Prawdziwe piekło na ziemi. U stóp wzgórza rozło Trent zaś jak gdyby czytał w jej myślach, bo żyło się miasto Santa Maria, drobny okruszek cywi uśmiechnął się znacząco. lizacji. - Zabierajmy się stąd. Zaraz lunie deszcz i lepiej Trent dołączył do niej i szli teraz razem do miej by było, żeby nas tu nie zaskoczył. sca na przeciwległym krańcu ruin, gdzie stały przy - Aż tak bardzo boimy się deszczu? - powie wiązane do drzewa ich konie. działa podnosząc wyzywająco głowę. - Powiedzia . - SaWąje najwidoczniej czymś cię zaintrygowa łeś kiedyś, że tak byliśmy na siebie napaleni, że aż ła - powiedział. musieliśmy wziąć ślub. A potem wybraliśmy się na Zatrzymali się. tę jakoby prawic bezludną wyspę, żeby być sami. 1 6 4 TERAZ JU%7ł NIE ZAPOMN TERAZ JU%7ł WIE ZAPOMN 1 6 5 Dlaczego więc teraz, gdy jesteśmy naprawdę sami, - Na przykład? - spytała przytłumionym gło chcesz pędzić do hotelu? sem. Trent spojrzał na nią z wyrazem pobłażania. - Na przykład to wszystko, co zrobiłem, odkąd - Zrozum, że robię to dla twojego dobra. cię spotkałem. - Doprawdy? Ciężkie, grozne chmury przewalały się nad nimi, - Jeszcze nie jesteś całkiem zdrowa. Twoje ra gdy tak leżeli na suchej trawie, spleceni w miłos ny... nym uścisku. - Nie wierzę ci. To wszystko wydaje mi się - Powtarzałem sobie, że powinienem uciekać dziwne. Wiesz, co ci powiem? Jestem prawie pew przed tobą gdzie pieprz rośnie, postarać się zapo na, że przyjechałam na tę wyspę w związku /.jakimś mnieć nawet twoje imię, bo potem będzie za pózno. materiałem, który przygotowywałam dla Ob- - Ale nie uciekłeś. servera". Albo dlatego, że musiałam przed czymś - Nie potrafiłem. lub przed kimś uciekać, czy z jeszcze innej przyczy A jednak mnie nic kocłia. To tylko zwykłe pożą ny. Ale na pewno nie po to, aby znalezć się tu z tobą danie. Nim zdążyła to sobie pomyśleć, znów jącało- sam na sam... Och! -jęknęła nagle, gdy Trent przy wał. warł ustami do jej warg. Jego język rozpoczął naty Nikki już nie walczyła z sobą. Poddała się rozka chmiast swoje nieokiełznane zaloty. zom swego ciała, które aż do bólu domagało się Powstrzymaj go, nakazywała sobie. To szaleństwo! dotyku gorących dłoni Trenta. Jej piersi wznosiły się Ale jej ciało pragnęło go i Nikki czuła, jak powoli traci i opadały w spazmatycznym rytmie oddechu. panowanie nad sobą. Serce zaczęło jej bić jeszcze sil Wargi Trenta wędrowały teraz w dół jej szyi, niej, gdy ciężarem swego ciała pociągnął ją z sobą na podczas gdy jego ręce szukały niecierpliwie dol ziemię. Odchylił do tyłu głowę, zdjął przeciwsłonecz nego rąbka bawełnianej koszulki. Znalazłszy go, ne okulary i spojrzał jej w oczy. zaczęły odbywać drogę powrotną, odsłaniając jej - Przez ciebie robię rzeczy, których robić nie plecy i brzuch, aż w końcu zatrzymały się przy sta powinienem. niku. 1 6 6 TERAZ JU%7ł NIE ZAPOMN TERAZ JU%7ł NIE ZAPOMN 1 6 7 Nie rób tego, Nikki. Powstrzymaj go, wołała jego głowę i przytuliła do siebie. Wargi Trenta natrafiły znów jedna część jej rozpalonego umysłu, podczas na jej nagą pierś, a ciało Nikki przebiegł rozkoszny gdy druga kazała ignorować te ostrzeżenia. W koń dreszcz. Potem, gdy nie przestawał bawić się i droczyć cu jest moim mężem, usprawiedliwiała się sama z jej ustami, jej biodra wyginały się rytmicznie ku gó przed sobą, a dotąd nie przyłapała go na kłamstwie. rze, by jak najbardziej zbliżyć się do jego lędzwi. A poza tym jest najbardziej zmysłowym facetem, - Boże, Nikki. My naprawdę igramy z ogniem jakiego w życiu spotkała. Jeśli dobrze pamięta, - przyznał, gdy zdjął z niej stanik i objął jej piersi, oczywiście. wtulając między nie głowę. Uniosła w górę ramiona, a Trent ściągnął jej - Nie szkodzi. Przecież jesteśmy małżeństwem przez głowę koszulkę, Poczuła, jak pod jego doty - powiedziała odrzuciwszy wszelkie wahania i wąt
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
 |
|
IndeksJackson Lilian Braun Kot, ktĂłry...18 Kot, ktĂłry lubił sery(Zapomniany ogrĂłd 06) Ucieczka Merete LienMortimer_Carole_ _Zapomnij_o_przeszĹ‚oĹ›ciJackson Brenda Thorn's challengeHathaways 04 Married by Morning_Lisa KleypasAmanda Quick Prywatne demonyZagadki Tuptusia 1Camp Candace Jak grom z jasnego nieba61 Weekend w Tokyo Darcy EmmaHeather MacAllister Jak sić™ pozby㇠Abby
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plown-team.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|