[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Jest świetny. To prawdziwy stylista, zaproponował fryzurę, doradził rodzaj makijażu, suknię... - Bardzo ładna, świetnie na tobie leży. - Dziękuję. - Gail wreszcie się uśmiechnęła. - Lubię swoją pracę, ale zaczęłam się zastanawiać, czy mężczyźni nie traktują mnie tak... nijako, dlatego że jestem nianią. Ale nie tylko z tego powodu... Od kiedy pamiętam, faceci przechodzili obok mnie obojętnie, więc… Dalszy ciąg monologu przerwał dźwięk dzwonka u drzwi. Nicholasowi trochę zakręciło się w głowie od wywodów Gail, chciał jej udzielić tysięcznych przestróg, ale powiedział tylko: - Uważaj na siebie. Gail posłała mu przeciągłe spojrzenie. - Całe życie uważałam na siebie. Teraz będę szalona i drapieżna. Zniknęła za drzwiami. Co, u licha, wstąpiło w słodką, niewinną nianię jego córki? Jeśli jej dzisiejszy faty-gant zrealizuje bodaj jedną czwartą scenariuszy, które przebiegały przez głowę Nicholasa, Gail nie wróci do domu wcześniej jak pod koniec lutego. Chodził po saloniku i klął pod nosem. Powinien był zatrudnić panią w średnim wieku i w butach ortopedycznych. Taka nie przyprawiłaby go o wrzody żołądka. Ale też nie pozwoliłaby Molly wyrywać sobie włosów z głowy, dodał sprawiedliwie. Musi też pamiętać, że Gail jest w gruncie rzeczy rozsądna i ostrożna, mimo że akurat przyszło jej do głowy wcielić się w boginię seksu, Anula & polgara szaloną i drapieżną. Zmusił się, żeby usiąść i wziąć do ręki gazetę. A miało być tak spokojnie. Kilka godzin wytchnienia przy kominku. Wrócił do czytania niedokończonego artykułu, ale pytanie - czy będzie szalona i drapieżna? - nie dawało mu spokoju. Gail postanowiła traktować Nicholasa jak wujaszka. Był to jedyny sposób, żeby przetrwać w zetknięciu z najbardziej seksownym mężczyzną, jakiego jej oczy kiedykolwiek widziały. Co wieczór rozmawiali o Molly, o tym, jak minął mu dzień, jak jej minął dzień. Byle tylko się w nim nie zadurzyć. Skoro już został jej symulowanym wujkiem, postanowiła dzielić się z nim przygodami i przeżyciami na drodze do wyzwolenia drzemiącej w mej bogini seksu. Rzeczowe, wnikliwe rozmowy o pończochach z pod- wiązkami powinny wprowadzić atmosferę poczciwej poufałości i odrzeć erotyzm z tajemniczości; pozwoliłoby to Gail nosić wysoko podniesioną głowę. - Molly lada dzień zacznie chodzić - zaczęła kolejną wieczorną pogawędkę w małym saloniku. - Naprawdę? Już? - ucieszył się Nicholas. - Naprawdę. Już próbuje. Nicholas usadowił się wygodnie w fotelu, rozluźnił krawat i upił łyk czerwonego wina. - Nie chciałbym przegapić jej pierwszych kroków. - Musiałbyś cały czas być z nami. Nie wiem, jak Baronessa zniosłaby twoją nieobecność. - Racja. - Nicholas wyraźnie spochmurniał. - Nagraj to dla mnie na kasecie. - Mogę, jeśli mi powiesz, kiedy dokładnie Molly zdecyduje się zrobić swój pierwszy krok. Znowu upił nieco wina. - Obiecaj w takim razie, że natychmiast do mnie zadzwonisz, kiedy ten historyczny fakt się dokona. - A jeśli akurat będziesz miał konferencję? - Każ mnie wywołać, przerwij mi choćby najważniejsze spotkanie. - Jak każesz. - Gail zasalutowała. Anula & polgara - Bardzo dobrze. Lubię posłuszeństwo. Miła zmiana - zauważył Nicholas i uśmiechnął się szeroko. - Chwilowa, nie próbuj się przyzwyczajać. - Wiedziałem. - Boginie są posłuszne tylko wtedy, kiedy im to odpowiada. Nicholas powoli pokiwał głową. - Aha, wracamy do tematu... - Nigdy tak naprawdę go nie porzucamy. - Cóż się nam urodziło ostatnio? - Nie musisz udawać zainteresowania. - Umieram z zainteresowania. - Stroisz sobie żarty - stwierdziła Gail z urazą i wstała. - Skądże. - Nicholas też się podniósł. - Jestem ciekaw. Chcę usłyszeć najnowsze doniesienia. Gail wahała się chwilę, w końcu jednak usiadła. - Ty pewnie nigdy nie miałeś takich problemów, bo zawsze byłeś... - Urwała. - Jaki? - Atrakcyjny. Dziewczyny się tobą interesowały. Po prostu. - To prawda, ale może nie zawsze te, które chciałbym, żeby się interesowały. Weźmy choćby matkę Molly. Ją interesowała przede wszystkim książeczka czekowa. Nie wróciła do mnie, kiedy zorientowała się, że jest w ciąży, bo znalazła sobie kogoś z jeszcze pokaźniejszym, niż moje, kontem bankowym i wmówiła mu, że Molly jest jego córką. Barakuda, nie kobieta - zakończył Nicholas z goryczą. - Nadal ją kochasz? Spojrzał na Gail w osłupieniu. - Skądże. Przestałem ją kochać w dniu, w którym z nią zerwałem. - To dlaczego pozwalasz, żeby nadal rządziła twoim życiem emocjonalnym?
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
IndeksBecky Wilde [Eagle River 01] Eagle River Alpha (pdf)Liu M. Marjorie PocaĹunek Ĺowcy 01 PocaĹunek ĹowcyD H Starr [Wrestling 01] Wrestling With Desire [FP MM] (pdf)McMahon Barbara Escape Around the World 01 Podróş w chmurach (Harlequin Romans 1082)Morris Quincy Supernatural Investigation 01 Gustainis Justin Black Magic WomanCruz Melissa de la Klika z San Francisco 01 Uwaga! Nowa Twarz!Backup of Alastair J Archibald Grimm Dragonblaster 01 A Mage in the Making (v5.0)Annette Meyers [Olivia Brown 01] Free Love (retail) (pdf)Lyn Hamilton [Archeological Mystery 01] The Xibalba Murders (v1.0) [lit]Dalton Reed [All Things Impossible 01] Crown of the Realm 2e (pdf)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plspoker-kasa.htw.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|