pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nadszedł popołudniową pocztą, dr Lloyd z niekłamaną admiracją wpatrywał się w Jane
Helier, a urocza aktorka pochłonięta była oglądaniem swych paznokci pociągniętych
różowym lakierem. Jedynie starsza pani, panna Marple, wyprostowana jak struna na
krześle, spojrzała z uwagą na komisarza swymi bladoniebieskimi oczami i odpowie-
działa na jego żartobliwe oświadczenie.
 Protest?
 Tak i to najzupełniej słuszny. Protestuję w imieniu przedstawicieli mojej płci.
Wysłuchaliśmy dziś wieczorem trzech historii i zostały one opowiedziane przez męż-
czyzn! Oskarżam więc panie, że nie wywiązują się ze wspólnego zadania, bo żadna
z nich dotychczas nie wzięła czynnego udziału...
 Oh, jak może pan tak mówić  przerwała z oburzeniem w głosie pani Bantry.
 Przecież słuchałyśmy z największą uwagą i za każdym razem wypowiadałyśmy
swoje zdanie. A poza tym jesteśmy kobietami, więc oddałyśmy pierwszeństwo płci mę-
skiej i z własnej woli usunęłyśmy się na drugi plan.
 Zwietny wybieg, ale tym razem na nic się nie zda  odparował sir Henry.
 Przecież w Baśniach z tysiąca i jednej nocy kobieta właśnie bawi wszystkich swym
opowiadaniem! Zaczynaj więc, Szeherezado.
 To znaczy ja?  zdumiała się pani Bantry.  Ależ ja nie znam żadnych zagadek
ani tajemniczych spraw kryminalnych.
 Nie upieraj się bynajmniej przy sprawie kryminalnej!  nie dawał się zbić
z tropu komisarz.  Jestem jednak pewien, że każda z pań ma w zanadrzu jakąś małą
101
tajemnicę. Panno Marple, śmiało! %7łycie w St. Mary Mead z pewnością dostarczy jakiejś
zagadki  może niewinnie posądzona służąca lub tajemnicze wydarzenia na zebra-
niach towarzystwa opieki nad matkami...
Starsza pani potrząsnęła z powątpiewaniem głową.
 Nie sądzę, by takie sprawy mogły pana zainteresować, sir Henry. Pewnie, że zda-
rzają się często zagadkowe wypadki, jak z paczkowanymi krewetkami na przykład,
które zniknęły w niepojęty sposób, ale zostało to prędko wyjaśnione. Tajemnicze ich
zniknięcie okazało się tak pospolite, że na pewno nie zainteresowałoby nikogo w takim
stopniu, jak poprzednie historie, choć i ten wypadek rzucił pewne światło na ludzką na-
turę.
 Oh, nauczyłem się od pani, jak bardzo należy ją kochać...  z ponurą kpiną rzu-
cił komisarz.
 A może pani coś opowie, panno Helier  zwrócił się pułkownik Bantry do mło-
dej aktorki.  Z pewnością miała pani sporo interesujących doświadczeń.
 Na pewno  z przekonaniem dodał dr Lloyd.
 Ja??  zdziwiła się Jane.  To znaczy... ja miałabym opowiedzieć o czymś, co mi
się przydarzyło?
 Lub komuś z pani przyjaciół  poddał komisarz.
 Oh! Wątpię, czy kiedykolwiek coś takiego mi się przytrafiło, to znaczy coś zagad-
kowego  powiedziała Jane z wahaniem.  Kwiaty, liściki owszem, ale to po prostu od
mężczyzn, prawda? Nie wiem...  zawiesiła głos jakby coś sobie przypominając i zamy-
śliła się głęboko.
 Cóż widzę, że jednak usłyszymy o tych krewetkach  zdecydował sir Henry.
 Proszę zaczynać, panno Marple.
 %7łartuje pan jak zwykle, sir Henry. Krewetki to przecież zupełny drobiazg, ale
przypomniała mi się inna historia, a właściwie coś o wiele poważniejszego, bo można
to nazwać tragedią. W pewnym sensie byłam w to zamieszana i za to, co zrobiłam, nie
gnębiły mnie nigdy wyrzuty sumienia. W ogóle żadne. Ale to nie wydarzyło się w St.
Mary Mead.
 Cóż za rozczarowanie  zażartował sir Henry.  Zniosę to jakoś jednak. Od
razu wiedziałem, że nie na próżno mogę na panią liczyć.
Usadowił się wygodniej, by nic nie przeszkadzało mu w słuchaniu. Panna Marple
zarumieniła się lekko.
 Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko składnie opowiedzieć  zaczęła nie-
spokojnie.  Boję się, że z czasem robię się coraz bardziej nudna. Człowiek zbacza z te-
matu nie zdając sobie nawet z tego sprawy. A poza tym tak trudno zebrać wszystkie
fakty i podać je w uporządkowany sposób. Musicie mi państwo wybaczyć, jeśli coś po-
plączę w opowiadaniu. To wydarzyło się bardzo dawno temu.
102
Jak już wspomniałam, historia ta nie jest związana z St. Mary Mead. Konkretnie
miejscem tych zdarzeń był zakład wodoleczniczy...
 To znaczy morskie uzdrowisko?  zdziwiła się Jane szeroko otwierając oczy.
 Nie możesz go znać, kochanie  wyjaśniając powiedziała pani Bantry, a jej mąż
wtrącił z nietajoną pasją:
 Wstrętne miejsce! Po prostu obrzydliwe! Każą ci wstawać wcześnie rano i pić tę
okropną wodę! I te stada starych bab siedzących dosłownie wszędzie. A ta ich złośliwa
paplanina! Boże, gdy tylko wspomnę...
 Ależ Arthurze  próbowała uspokoić wzburzonego męża pani Bantry.
 Przecież pobyt tam tak dobrze ci zrobił.
 Te staruchy nie zostawiły na nikim suchej nitki  grzmiał dalej pułkownik.
 Niestety ma pan zupełną rację  poparła go panna Marple.  Ja sama...
 Droga panno Marple! Ani przez chwilę nie miałem na myśli...  wykrzyknął
zmieszany i poruszony swym nietaktem pułkownik.
Starsza pani powstrzymała go ruchem ręki, a policzki jej oblał silny rumieniec.
 To szczera prawda, pułkowniku Bantry. Powinnam była powiedzieć o tym na
samym początku. Niech zbiorę myśli. Tak, plotkowały rzeczywiście co niemiara. Ludzie,
zwłaszcza młodzi, bardzo się tym gorszą. Na przykład mój siostrzeniec, który pisze
książki  i to chyba niezłe książki  zawsze twierdzi, że to po prostu niemoralne, gdy
mówi się zle o ludziach nie znając ich dobrze. Ale ja uważam, że młodzi biorą rzeczy
bardzo powierzchownie. Nie zwracają należytej uwagi na fakty. A tymczasem powie-
dzenie  w każdej plotce jest coś z prawdy ma swoje uzasadnienie. Gdyby zastanowili
się nad tym czasem, doszliby wkrótce do wniosku, że sprawdza się to w dziewięćdzie- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    Indeks0748621520.Edinburgh.University.Press.Christian.Philosophy.A Z.Jul.2006Cole Allan & Bunch Christopher Sten Tom 6 PowrĂłt ImperatoraChristina Stoke Good Enough to Lick (Callis) [Allure] (pdf)Christine Michaels [Menage Everlasting] Kat RMała syrenka Hans Christian AndersenChristie Agata Karty na stółAgata Christie Chleb olbrzymaChristie CĂłrka jest cĂłrkąBeaton M.C. Agatha Raisin 20 Agatha Raisin i śmierć przed ołtarzemAgatha Christie Zagadka Błękitnego Expresu _Tajemnica Błękitnego Expressu_
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mediatorka.pev.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com