pobieranie; pdf; ebook; download; do ÂściÂągnięcia
 
Cytat
Felicitas multos habet amicos - szczęście ma wielu przyjaciół.
Indeks Eddings_Dav D20021169 arteuza
 
  Witamy


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

linę z opancerzonego rękawa.
Kabel kilkakrotnie opasał Luke'a i przycisnął mu ręce do tułowia. Jedynie dłonie pozostały
wolne. Młodzieniec wygiął nadgarstek, kierując miecz w górę... i machnął nim wzdłuż liny, w
stronę Boby. Zwietlne ostrze na moment dotknęło drucianego lassa, rozcinając je natychmiast.
Luke uwolnił się jednym ruchem w chwili, gdy następny strzał trafił skiff, a Boba runął
nieprzytomny na pokład. Niestety, wybuch oderwał także drążek i Lando potoczył się wprost do
jamy Sarlacca.
Wybuch wstrząsnął Luke'em, ale nie wyrządził mu krzywdy. Lando upadł na zbocze,
krzyknął o pomoc i próbował wygrzebać się na górę, jednak zjeżdżał coraz głębiej w lawinie
luznego piachu. Zamknął oczy. Myślał, w jaki sposób zdoła zapewnić Sarlacco-wi tysiąc lat
niestrawności. Założył się sam z sobą, że przeżyje wszystkich, którzy trafią do żołądka potwora.
Gdyby przekonał ostatniego strażnika, by oddał mu swój mundur...
 Nie ruszaj się!  wrzasnął Luke, lecz natychmiast musiał skoncentrować uwagę na
nadlatującym skiffie eskorty. Strażnicy strzelali bez przerwy Dla Jedi taki manewr był jak reguła
prawej ręki, ale żołnierze zostali zaskoczeni całkowicie: kiedy przeciwnik ma przewagę 
atakuj. Wtedy siła nieprzyjaciela kieruje się przeciwko niemu. Luke przeskoczył na pokład
drugiego skiffa i błyskawicznymi cięciami świetlnego miecza rozpoczął rzez napastników.
Na więziennym skiffie Chewie wygrzebywał się spod odłamków, a Han stanął niepewnie.
Wookie warknął krótko, by skierować go ku leżącej na pokładzie włóczni.
Lando wrzasnął. Zsunął się bliżej lśniącej śluzem paszczy. Był hazardzistą, ale w tej chwili
nie obstawiałby zbyt wysoko swoich szans na ocalenie.
 Spokojnie, Lando!  zawołał Han.  Idę do ciebie! I dodał ciszej:
 Gdzie to jest, Chewie?
Przesuwał ręce po pokładzie, a Wookie kierował jego ruchami. Wreszcie pochwycił
włócznię.
Wtedy właśnie ocknął się Boba, wciąż lekko oszołomiony wybuchem. Na pokładzie skiffa
eskorty trwała walka Jedi z sześcioma strażnikami. Aowca jedną ręką przytrzymał się relingu,
drugą wymierzył miotacz w Luke'a.
Chewie warknął coś do Hana  W którą stronę?  spytał Solo. Chewie warknął znowu.
Niewidomy pirat machnął długą włócznią. Boba instynktownie zablokował cios
przedramieniem i znowu wymierzył laser.
 Nie wchodz mi w drogę, ślepy durniu!  wrzasnął.
Chewie szczeknął gorączkowo. Han ponownie zatoczył włócznią krąg, tym razem w
przeciwnym kierunku. Cios trafił w sam środek plecaka rakietowego Boby.
Wstrząs spowodował zapłon. Fett wystartował nagle, jak pocisk przemknął nad drugim skiff
em i ryko szetem trafił w sam środek jamy. Obciążony pancerzem przejechał po piasku obok
Calrissiana wprost w paszczę Sarlacca.
 Rrgrrowrrbroo fro bo  skwitował Chewie.
 Naprawdę?  uśmiechnął się Solo.  Szkoda, że tego nie widziałem.
Celne trafienie z działa przewróciło skiff na bok, a niemal wszystko, co było na pokładzie
 w tym Solo  zsunęło się za burtę. Han zaczepił stopą o reling i zawisł niepewnie nad
Sarlaccem. Ranny Wookie ostatkiem sił trzymał się jakiegoś poskręcanego żelastwa na rufie
Luke zakończył swój spór na skiffie eskorty, szybko ocenił sytuację i skoczył nad piaskiem
wprost na stromą, stalową burtę wielkiej barki. Wolno zaczął się wspinać na pokład, gdzie stało
działko.
Tymczasem na pokładzie widokowym Leia bezskutecznie walczyła z łańcuchem,
przykuwającym ją do martwego gangstera. Gdy przebiegali strażnicy, kryła się za jego
masywnym cielskiem. Teraz starała się pochwycić porzucony przez kogoś laser, lecz łańcuch nie
pozwalał go dosięgnąć. Na szczęście Erdwa, który zgubił drogę i pojechał nieprawidłową rampą,
przybył w końcu z pomocą. Wysunął z obudowy końcówkę tnącą i uwolnił księżniczkę z
więzów.
 Dzięki, Erdwa. Dobra robota, A teraz wynośmy się stąd Pobiegli w stronę drzwi. Po
drodze natrafili na Trzypeo. Wrzeszczał leżąc na podłodze, przygnieciony ciężarem bulwiastego
cielska osobnika imieniem Her-mi Odle. Lubieżny Okruch, gadzia małpa, przykucnął obok
głowy androida i wydłubywał mu prawy wizjer.
 Nie! Nie! Tylko nie oczy!  jęczał Trzypeo. Erdwa wystrzelił elektryczną iskrą w bok
Hermiego Odle'a, aż ten z jękiem wyleciał przez okno. Druga iskra cisnęła Lubieżny Okruch na
sufit, skąd już nie spadł. Trzypeo wstał; oko zwisało mu na wiązce przewodów. Wraz z Erdwa
pospieszyli za Leia do bocznego wyjścia Działo raz jeszcze trafiło w przechylony skiff. Za burtę
wypadło praktycznie wszystko, co jeszcze pozostało wewnątrz  oprócz Wookiego.
Rozpaczliwie zaciskając palce zranionej ręki, przewieszony przez reling ściskał za kostkę
dyndającego w powietrzu Hana, który z kolei na ślepo wyciągał dłoń ku przerażonemu
Calrissianowi. Lando zdołał powstrzymać zjazd w dół. Leżał teraz nieruchomo, a każda próba
sięgnięcia do ręki Solo kończyła się przesunięciem odrobinę bliżej żarłocznego otworu. Miał
nadzieję, że Han nie ma już pretensji o tę idiotyczną aferę na Bespinie.
Chewie wywarczał przyjacielowi kolejną wskazówkę.
 Tak, wiem. Widzę już o wiele lepiej. To pewnie przez całą krew, jaka mi spływa do
głowy.
 To świetnie!  zawołał Lando,  A czy nie mógłbyś urosnąć o dziesięć centymetrów?
Artylerzyści na barce mierzyli w ten ludzki łańcuch, gotowi do coup de grace, gdy nagle
stanął przed nimi Luke. Szczerzy! zęby niby piracki król. Zapalił świetlny miecz zanim zdążyli
wystrzelić; w chwilę pózniej byli już tylko dymiącymi zwłokami Grupa strażników wybiegła z
dolnych pokładów. Strzał jednego z nich wytrącił Luke'owi miecz. Rzucił się do ucieczki, lecz
szybko został otoczony. Dwaj żołnierze znowu obsadzili działo, Luke spojrzał na rękę; złożony [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalcia94.xlx.pl
  • comp
    IndeksJames Axler Deathlands 019 Deep EmpireJames Axler Deathlands 040 Nightmare PassageJames Axler Deathlands 042 Way of the WolfJames P. Hogan Life Maker 2 The Immortality OptionJames Axler Deathlands 017 Fury's PilgrimsJames Axler Deathlands 020 Cold AsylumJames Axler Deathlands 038 Mars ArenaHogan, James P Giants 1 Inherit the Stars217. James Julia Turkusowa sukniaJames Axler Deathlands 052 Zero City
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • storyxlife.opx.pl
  • Cytat

    Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak
    Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied
    A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie.
    A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom
    Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com