[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mężczyzna czeka na odpowiedź. - Bo nie sądziłam, że to ma znaczenie - odparła. Kiedy milczał, uniosła głowę i przekonała się, że Matthew przygląda się jej z niedowierzaniem. - Nie sądziłaś, że to ma znaczenie? - powtórzył. Pokręciła głową i naraz uświadomiła sobie, że błędnie ją zrozumiał. Oczywiście dla niej było to ważne, nie sądziła jednak, by obchodziło jego. Naprawdę nie podejrzewała, żeby on był zainteresowany, czy to jej pierwszy raz, czy czternasty. Odchylił głowę i znowu mruknął niedowierzająco: - Nie uważasz, że to ma znaczenie. - Nie - sprostowała, wciąż jeszcze nie mogąc jasno sformułować myśli. - Myślę, że dla ciebie nie ma. Znowu popatrzył na nią, jakby nie wierzył własnym uszom. - Za kogo ty mnie masz? - spytał. - Coś takiego, z tobą, miałoby się dla mnie nie liczyć? Zaskoczyła ją gwałtowność, z jaką to powiedział. - Więc to ma znaczenie? - spytała, bojąc się choćby mieć nadzieję. Przyglądał się jej z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Zamiast jednak odpowiedzieć, sam zadał jej nowe pytanie: - Naprawdę musisz mnie o to pytać? Spojrzała zdziwiona. - Hm, tak - przyznała w końcu. Znowu patrzył na nią długo w zamyśleniu, potem pokiwał głową, jakby doszedł do niezwykle ważnego wniosku - choć nie miała pojęcia, czego mogłoby to dotyczyć. - Rozumiem - mruknął. - Matthew... - zaczęła, nie wiedząc, co powiedzieć dalej. A może wiem, pomyślała, gdy jego spojrzenie stało się chłodne i obojętne. Może tylko boję się powiedzieć, odsłonić tak bardzo przed nim właśnie teraz, gdy czuję się taka bezbronna. Nadal nie rozumiała do końca, co się wydarzyło tej nocy, lecz wiedziała, że doświadczyła czegoś niezwykłego i głębokiego, czegoś o poważnych konsekwencjach - czegoś, co może odmienić całe życie. I doświadczyła tego z mężczyzną, którego darzyła uczuciem - lecz nie Anula & polgara potrafiła jeszcze tego uczucia nazwać. Wiedziała, że gdyby spróbowała to zrobić teraz, wszystko by zepsuła. Milczała więc i tylko na niego patrzyła, licząc, że Matthew nie dostrzeże jej zmieszania. Licząc, że błędnie interpretuje jego zachowanie, bo wydawał się jej coraz chłodniejszy i bardziej odległy. Lecz była to prawda. Spojrzał jej prosto w oczy i oświadczył spokojnie: - Chyba powinnaś już iść. Poczuła się, jakby ktoś chlusnął jej w twarz lodowatą wodą. - Ale... - zaczęła. - Mówię poważnie - dodał, podniósł się z sofy i zaczął ubierać. - Wezwę ci taksówkę. Była tak wstrząśnięta, że odruchowo również zaczęła szukać części swojej garderoby, chcąc się jak najszybciej okryć. - Matthew, co się stało? - spytała, zraniona do żywego. Kiedy odwrócił się w jej stronę, na jego twarzy malował się ból chyba równie wielki jak jej. - Ubieraj się - rzucił tylko. - Zadzwonię po taksówkę. Po czym wyszedł z pokoju. Skulona na tylnym siedzeniu auta, obserwowała przez okno nocne życie. Mimo późnej pory wiele barów było otwartych, a po ulicach kręcili się ludzie, zapewne wracający do domu po udanym wieczorze. Albo udający się na romantyczne spotkanie, pomyślała mimo woli. Jej kochanek odesłał ją do domu. Nie myśl o tym, rozkazała sobie, mocno zaciskając powieki. Zapomnij o wszystkim, co się wydarzyło, On pewnie już o tym zapomniał. Czekał w innym pokoju, aż
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plnatalcia94.xlx.pl
|
|
IndeksStormy_Glenn_and_Lynn_Hagen_ _Lady_Blue_Crew_04_ _Adwaka's_BladeBell Dana Marie Halle Pumas 04 Steel Beauty (nieof. tlum.)Cole, Allan & Chris Bunch Die Sten Chroniken 04 Division Der VerloreneMacGregor, Kinley (aka Sherrilyn Kenyon) MacAlister 04 Taming the ScotsmanGordon Korman Bruno & Boots 04 The War With Mr. WizzleJohn Connolly CP 04 The White Road (com v4.0)Hathaways 04 Married by Morning_Lisa KleypasLE Modesitt Corean 04 Alector's Choice (v1.5)John Ringo Alldenata 04 Hells FaireIain Banks Culture 04 Use Of Weapons
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plannkula.pev.pl
Cytat
Długi język ma krótkie nogi. Krzysztof Mętrak Historia kroczy dziwnymi grogami. Grecy uczyli się od Trojan, uciekinierzy z Troi założyli Rzym, a Rzymianie podbili Grecję, po to jednak, by przejąć jej kulturę. Erik Durschmied A cruce salus - z krzyża (pochodzi) zbawienie. A ten zwycięzcą, kto drugim da / Najwięcej światła od siebie! Adam Asnyk, Dzisiejszym idealistom Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kucówna - Zdarzenia potoczne |
|